liczę że wróci niebawem. Chyba urwała się na wakacje w ciepłych krajach

Ja w niedzielę świętuję i odpoczywam, czyli tez robię w ogródku Moi sąsiedzi są raczej z tych tolerancyjnych, bo w niedziele latają z kosiarkami

Karmnik - Magnolia radził mi intensywnie deptać aby był ładny (miałam go w donicy), niestety przerastał chwastami.

Zazdroszczę CI miejsca w które może wywieźć, to co Ci nie konweniuje. Jak się pozbywałam RH, to musiałam się trochę naszukać osoby, która by mogła je wziąć.

Życzę niedzielnego relaksu

ewar307 napisał(a)

Magnolia

ewar307 napisał(a)

kalina albo magnolia

Witam wszystkich forumowiczów,
Wreszcie mam chwilę by usiąść i stworzyć własny wątek.
Jeszcze niedawno bo w kwietniu nasz ogród to było wielkie pobojowisko. Budowaliśmy jeszcze jeden budynek na naszej działce. Sprzęt ciężki wyjechał, brudne prace zakończone i czas zająć się upiększaniem tego co zostało. A zostało niewiele.



Jest tak:
Przedogródek. Zazwyczaj zimą zalega tu śniej więc pole do popisu jest trochę ograniczone.Ten krzeczek drzewopodobny obok iglaków to magnolia

Widok z drzwi głownych.

I w przeciwną stronę - wejście:

Przedogródek i górna czesc ogrodu. Z boku mamy brzozy i "żywopłot"


Po długim namyśle, godzinach snucia się po Waszych ogrodach i przeszukiwaniu internetu wydaje znalazłam pomysł na własny ogrod.
Przedstawiam w skrócie:

1. Chciałabym nadać mu styl środziemnomorski(uwielbiam Grecję, rodzima roślinność otacza nas z każdej strony - więc chciałam zeby nasz ogórd troche sie wyrózniał)
2. Stawiam na zimozielone i wieloletnie; bukszpany, cisy (nie wiem co jeszcze)
3. Jednoroczne posadzę w donicach, które mozna dowolnie przenosic i ustawiac
4. Mam piękne kamienne schody i kamienny mur oporowy w centralnej czesci podwórka nie wiem jak je podkreślić (niedługo wrzucę zdjęcie),
5. Chciałabym włączyc do repertuaru: lawendę, róże pnące i trawy.
6. czesc ogródka przeznaczę na posadzenie malin, borówek i jezyn dla dzieciaków.
7. Wokoł budynku na razie nic nie planuje, przy robieniu elewacji i tak zostało by zadeptane...
i to chyba tyle.

Dodam tylko, że mieszkam w górach wiec klimat dość surowy, zimy ostre i w dodatku u nas jest bardzo wietrznie... nie wiem czy "mini Grecja" przyjmie się u nas ale mam zamiar spróbować:

Liczę na porady i podpowiedzi.
Ściągam tu myślami wszystkie dobre duszki ogrodowe łącznie z panią Danusią na czele. Zapraszam do dyskusji

ps. w sierpniu mam urlop więc wtedy zabiorę się za realizację orgodu - czy sierpien to dobry czas na takie prace?

ślicznie....
Rabata przy podjeździe super wyszła. Jeszcze jak cisy okrzepną to będzie git. Tez zjedzą mięso u Ciebie, to za pół roku będą grubaśne. Albo i szybciej jak patrzeć na tempo Twoich roślin

sesleria careulea zgodnie z obietnicą- ok tydzień temu ścięta. Widać deskę paskudę- wyobraźcie sobie że tu jest ładny brzeg. Wokół kępek jest suche ale nie chce mi się skubać. Za tydzień nie będzie widać

malkul napisał(a)

Odpowiadam zbiorowo:
- to krawężniki betonowe 100cmx20cmx6cm odwrócone na „płask”
- odległość pomiędzy nimi to 20cm



A dziś w nocy jakaś masakra, wstaję rano a tu za oknem ogród pogrążony w chaosie
Podtopiony, drzewa pokrzywione razem z palikami pionizującymi, trzcinnik lezy na płasnko an ziemi, kłosownica, rozwalona , pokładła sie na boki.


chcialam wyjść popatrzeć ale jest tak grząsko że wpadłam po łydki w błocisko

I jak tu żyć?!

Kochana jak dasz rade, wyjdź do trzcinnikówi je podnieś, otrzep z wody, to będzie im lżej i może się podniosa. U mnie to zwykle działa po ulewach.
Z kłosownica zrobiłabym to samo- tzn otzrepać, może się weźmie do kupy, byleby jej ulżyć ciężaru.
Przykro mi..... mam nadzieję że to tylko chwila i wszystko wróci do normy.

Widok na krawężniki cudny

malkul napisał(a)

Przylazłam zas popatrzeć, jednak to silniejsze ode mnie.
I musze dopytać: jak to z tą stipą?
został ci z zeszłego roku? nie cięłaś?
I takie duże ładne trawy jeszcze - to carex foster curls?
czy cos innego ?
o czemu takie dużę?
zdradzaj mi tu wszystko

Gosia, ale o so chodzi ???

Stipa pieknie przezimowała bo jak wiemy wszyscy mieliśmy łagodną zimę.
Ścięłam ją, jak nakazała Magnolia, ale parę dziewczyn nie ścinało (pamiętam Madżenkę i MałąMi) - i też ładnie u nich wygląda
A o które trawy jeszcze pytasz?
A czemu takie duże? - bo hodowane na mięsie, jak i twoje przeciez

Dziewczynki i Sebastianie - dziękuję zbiorowo za to że oczekujecie na trawnik razem ze mną, to bardzo miłe.
W podziękowaniu zaraz będzie fotka z dzisiejszych robót.


Konstancjo ( uwielbiam Twoje imię-bardzo pasuje do Twojej osoby) - formalną jeżówkę w szpalerze kazała mi Magnolia posadzić – to jej wina hihihihi


Magnolio-choiny tam nie mogą iść , miejsca tam brak i za duzo by się działo już.
Na razie wywalę na przedpłocie chyba a potem będziemy dumać.
Ciekawam tej Twojej księżniczki, jak zakwitnie to pokaż.
A za fotko czosnkow bardzo dziękuję


Magda70- za agawę dziękuję hihihihihih


EwaKatowice- Powidasz "Nowoczesnego Pokazowego Ogrodu „
aleś komplementa walnęła, hohohohoho
Szczerze przyznam że go uwielbiam, bardzo dobrze się w nim czujemy, zachwyca mnie i to jest to co chciałam.
Ale wiadomo - kwestia gustu, cieszę się że jednak mimo nikokoszkowym widokom tyle osób tu zagląda i się zachwyca.



Ps. Z rozmów o seslerii i ja skorzystałam
Czekamy na jeże Magnolii

magnolia napisał(a)

Ale czym się martwicie? Pewnie że tnij. Moją ściełam tydzień temu, juz jest znowu ładna, taki jeżyk.Na krótko, bez litości...
Dzielić teraz- tez wytrzyma jest,i u Was jak u nas- lato wrzesniowe, zimne.
Byle nie podzielić w dzień 30 stopni.

Magnolio, a jesienną seslerię jeż mogę tak samo potraktować?

magnolia napisał(a)

to możliwe.Albo wymyśliliby jakiś patent na to. jak np ze zmywaniem- jak mnie dłużej nie ma, każdy ma swój komplet- talerz, kubek. Używany na maxa, nie musi być myty. To są pomysły które pchaja świat do przodu!

A to dobre!!! Muszę i ja ten sposób wypróbować

Magda70 napisał(a)

No i kto by mi najcięższe prace ogrodowe robił? Za darmo...no prawie

bardzo dobre!

magnolia napisał(a)

a my bez nich. Nie byłoby sie na kogo wnerwiać i z kogo się chichrać

Marta, litości, ja nie mogę się tak śmiać.

a my bez nich. Nie byłoby sie na kogo wnerwiać i z kogo się chichrać

Magnolia, rozwaliłaś mnie tymi kubkami i talerzami

Oj, te chłopy.....

Magda70 napisał(a)

No błagam...zapomnieliby jak się nazywają przez ten czas...

to możliwe.Albo wymyśliliby jakiś patent na to. jak np ze zmywaniem- jak mnie dłużej nie ma, każdy ma swój komplet- talerz, kubek. Używany na maxa, nie musi być myty. To są pomysły które pchaja świat do przodu!

Magda70 napisał(a)

Marta...one już się więcej nie otworzą?? Bo jak tak to przez przypadek je mam i się denerwowałam, że jakieś dziwne bo nie zrobiła się z nich kula...

nie, takie są

magnolia napisał(a)

fajnie by było jakby ich ze sobą zostawić, np na miesiąc....

No błagam...zapomnieliby jak się nazywają przez ten czas...

magnolia napisał(a)

przypomniałam sobie że obiecałam Gosi kiedys czosnki Allium nigrum- zdjecie jak zakwitną . Są cudne i pachną ładnie

Marta...one już się więcej nie otworzą?? Bo jak tak to przez przypadek je mam i się denerwowałam, że jakieś dziwne bo nie zrobiła się z nich kula...