pieliłam dziś też w rabacie z moimi ukochanymi "marcinkami"
to są astry nowobelgijskie w cudnym bordowo/winnym kolorze (Royal Ruby)
w tym sezonie, mają się wyjątkowo dobrze a miliom pączków zapowiada prześliczną jesień...




(za nimi mała magnolia Susan będzie znów kwitła)

Czy w lawendzie te srebrne trawy to miskanty?

AgnieszkaW napisał(a)

Ogród, taras, mebelki tarasowe - co jedno to piękniejsze Pozdrawiam

a jaka ogrodniczka miła
macham z Wilczej

Marzena2007 napisał(a)

Czy w lawendzie te srebrne trawy to miskanty?

tak, to tegoroczne młodziaki z podziału
Morning Light'y

pozdrawiam bardzo...
p.s. właśnie odżywkę w paznokcie wcieram 8w1
to co im zrobiłam w tym tygodniu pieląc, to lepiej nie mówić...
za damę to nie dałabym rady dziś wieczorem robić
no chyba że w koronkowych rękawiczkach

Alisonek napisał(a)

to ja się tez w ten kocyk owinę i chętnie z Wami na tarasie posiedzę i popatrzymy razem na te piękne rośliny i wygłaskany ogród

zapraszam ,zapraszam ... mamy dodatkowe kocyki dla gości

podziwiam, pozdrawiam!

A ja marzę o tym, żeby wygodnie rozsiąść się na Twoim tarasie i posiedzieć w blasku ognia, z lampką wina w Twoim towarzystwie z widokiem na taki piękny ogród Buziaki

popcarol napisał(a)

podziwiam, pozdrawiam!

JA TEŻ BARDZO POZDRAWIAM !!!

p.s. tak bardzo się cieszę, ze dziś się u nas ochłodziło i pada
..bo wczoraj wieczorem miałam do siebie żal...
w taki upał i suszę przesadzałam jeżówki
główki oczywiście pochyliły, liście zwiędły i myślałam, ze bardzo tej głupiej decyzji pożałuję... miałam to zrobić jesienią ale ADHD nie pozwoliło czekać...odmiany i koloy zachciało mi się porządkować ...wrrrr !!!
...a tu proszę chmurki 22 stopnie i deszczyk pada
jeżówki wyglądają jak gdyby nigdy nic
mam Ci ja farta

Enya73 napisał(a)

A ja marzę o tym, żeby wygodnie rozsiąść się na Twoim tarasie i posiedzieć w blasku ognia, z lampką wina w Twoim towarzystwie z widokiem na taki piękny ogród Buziaki

a wiesz po co są marzenia ?
po to, żeby je spełniać !!!!

buziaczki Anitko i do zobaczenia

melduję: W KOŃCU OKRYŁAM PIĘKNO IRGI
Kiedyś za nią nie przepadałam. Miejski klomby obsadzone przeróżnymi gatunkami, bez troski i ciecia, przez lata traciły na swej urodzie.
Nie widziałam dla irg miejsca w naszym ogrodzie.
Do czasu...kiedy zobaczyłam ten egzemplarz "na kiju".
Lubię formy pienne wielu roślin i...okazało się, że i irgę polubiłam w tym wydaniu.
Czytałam, że może przemarzać, ale nasza na szczęście dobrze zniosła
dwie minione zimy.

W maju zachwycała mnie cudnymi, maleńkimi kwiatkami w kolorze różu i bieli: