Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Mój wymarzony ogród...kiedyś będę go mieć:) 17:08, 10 lip 2011


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
Do góry
Jagna - no to jest nas więcej, jeszcze sporo nauki przed nami chyba

Martek - tak źle i tak niedobrze - dlatego ja się tak boję opryski chemiczne robić, póki co probuję te "naturalne", był już ze skrzypu, teraz muszę nazbierać jeszcze wrotycz , póki kwitnie
Różanecznik - Rhododendron - prezentacje roślin 00:18, 20 cze 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Do góry
Ana - raczej nie jest to grzyb. Powiedz mi jeszcze - jak oskubywały się liście - trzymały mocno czy odchodziły lekko. Ponieważ podejrzewam że nie jest to grzyb - wstrzymaj się z usuwaniem innych liści. Nie usuwa się liści z poparzeniami słonecznymi, uszkodzeniami mrozowymi, gradowymi etc. bo ciągle asymilują - a ten rh będzie ich potrzebował. Można ten zabieg przeprowadzić po wykształceniu się nowych pędów liściowych. Pokaż też jak jak możesz - żółknący liść od spodu i te nowowykształcone. Wtedy potwierdzę swoje podejrzenia. Nie martw się - myślę że można uratować ten rh. Od kiedy rośnie w Twoim ogrodzie?
Borówki też narazie nie kupuj Pójdziesz w lipcu na jagody I absolutnie nie syp mu żadnego nawozu!


Haneczko - na opuchlaki podobno działa dobrze odwar z wrotyczy. W ubiegłym roku podlewaliśmy rh znajomej / w drugiej połowie sierpnia/ - w tym roku nie miała żadnych nowych uszkodzeń, ŻADNYCH!. Może to sroga zima wytłukła opuchlaka a może jednak ziele. W każdym bądź razie - w tym roku zamierzam też testować gdzie się da, a powinno wystarczyć takie podlewanie raz na 2-3 lata /biorąc pod uwagę cykl rozwojowy opuchlaka/. Niestety - kiedyś były dwa tańsze środki - basudin i dizinon, dziś tylko nicienie + dursban - mniej więcej ta sama cena. Właścicielom małej ilości krzewów pozostaje więc latarka i nocne łowy lub ... wrotycz.
Ogródek Hanusi po zimie 20:51, 03 cze 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Hanuś - gratuluję i kwiatucha daruję

Fajnie, że się spotkałyście no i bardzo skorzystałaś widzę, bo pewnie masz dużo nowych roślin. Może powstanie z nich żywopłot

A wrotycz u mnie jest - trzeba będzie ogołocić łąki
Ogródek Hanusi po zimie 12:39, 03 cze 2011


Dołączył: 22 lis 2010
Posty: 11868
Do góry
kaisog1 napisał(a)
Hania gratuluje 100!


Naprawdę! A skąd mam dom i ogród? Z wrotycza właśnie. Możecie wierzć, albo nie. Może nie zaraz dom z ogrodem, ale mojej córce jakoś po wrotyczu bardzo łatwo poszła spłata pożyczek samochodowych i kiedy bardzo się sama temu dziwiła, przypomniałam jej jakeśmy wrotycz na rowie rwały. Ale czarownica jestem...

....zaraz zaraz... to się rwie ten wrotycz, czy pije, czy co??? Bo ja tyż chcę dom z ogrodem! (najpierw muszę wygooglać jak to wygląda )


A może to trzeba sprzedawać hurtowo ?

U mnie trudno go spotkać, tylko wszędzie dookoła piękne domy i piękne ogrody - chyba ich właściciele wczesniej o tej jego czarodziejskiej mocy wiedzieli

Wsiadam na rower i jadę na poszukiwania, a może ...
Kasiu, jak znajdę dam znać - podzielę się, starczy dla nas obu
Ogródek Hanusi po zimie 12:36, 03 cze 2011


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Do góry
Hania gratuluje 100!

grama napisał(a)
Naprawdę! A skąd mam dom i ogród? Z wrotycza właśnie. Możecie wierzć, albo nie. Może nie zaraz dom z ogrodem, ale mojej córce jakoś po wrotyczu bardzo łatwo poszła spłata pożyczek samochodowych i kiedy bardzo się sama temu dziwiła, przypomniałam jej jakeśmy wrotycz na rowie rwały. Ale czarownica jestem...

....zaraz zaraz... to się rwie ten wrotycz, czy pije, czy co??? Bo ja tyż chcę dom z ogrodem! (najpierw muszę wygooglać jak to wygląda )
Ogródek Hanusi po zimie 10:47, 03 cze 2011


Dołączył: 22 lis 2010
Posty: 11868
Do góry
grama napisał(a)
Naprawdę! A skąd mam dom i ogród? Z wrotycza właśnie. Możecie wierzć, albo nie. Może nie zaraz dom z ogrodem, ale mojej córce jakoś po wrotyczu bardzo łatwo poszła spłata pożyczek samochodowych i kiedy bardzo się sama temu dziwiła, przypomniałam jej jakeśmy wrotycz na rowie rwały. Ale czarownica jestem...


A ja naiwna w totka grałam
i ... nadzieję miałam
Teraz z wrotyczą spróbuję
bo jak wszyscy "kasy" potrzebuję
Jeśli i to nie poskutkuje
kolejnych sposobów popróbuję ....

Ogródek Hanusi po zimie 10:40, 03 cze 2011


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
Do góry
Już z "samego rana" takie mocne tematy

Haniu gratuluję 100 strony!!

Przepis na zozworówkę zapisany, ja do tej pory zrobiłam w swoim życiu tylko dwie nalewki - wiśniak rumowy Wandy Litwinki i nalewkę lawendową, ale wszystko przede mną

Haniu miałaś oczywiście rację z tym wrotyczem - to nie było to - dziś sprawdziłam na tej łące więc czekam i na wrotycz i na przypływ gotówki
Ogródek Hanusi po zimie 00:19, 03 cze 2011


Dołączył: 24 paź 2010
Posty: 771
Do góry
Naprawdę! A skąd mam dom i ogród? Z wrotycza właśnie. Możecie wierzć, albo nie. Może nie zaraz dom z ogrodem, ale mojej córce jakoś po wrotyczu bardzo łatwo poszła spłata pożyczek samochodowych i kiedy bardzo się sama temu dziwiła, przypomniałam jej jakeśmy wrotycz na rowie rwały. Ale czarownica jestem...
Ogródek Hanusi po zimie 00:05, 03 cze 2011


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
wrotycz na reumatyzm i kiedyś służyła do balsamowania zwłok)
Ogródek Hanusi po zimie 00:02, 03 cze 2011


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Do góry
monteverde napisał(a)
co do zdrowego jedzenia potwierdzam i akceptuję w 100%. tele, oglądam tylko w nocy, mam swój program) wędlinę lubię ale jadamy swojską i dużo ryb, a najwięcej jem pomidorów)

Grama a skąd wziąć ta wrotycz? u nas nie zauważyłam ,żeby rosła

Ania pomidorów dziennie można zjeść tylko 2 szt Przykro mi ja też zjadam czasami więcej
Ogródek Hanusi po zimie 23:52, 02 cze 2011


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
Wrotycz jeszcze nie kwitnie,może za miesiąc pierwsze kwiatki.To nie nakręcajcie się.Jest czas......


Na prawdę? to co moja Księżniczka nazrywała w niedzielę? Hm...i tak jutro pójdę sprawdzić w to miejsce
Ogródek Hanusi po zimie 23:50, 02 cze 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Wrotycz jeszcze nie kwitnie,może za miesiąc pierwsze kwiatki.To nie nakręcajcie się.Jest czas......
Ogródek Hanusi po zimie 23:39, 02 cze 2011


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
co do zdrowego jedzenia potwierdzam i akceptuję w 100%. tele, oglądam tylko w nocy, mam swój program) wędlinę lubię ale jadamy swojską i dużo ryb, a najwięcej jem pomidorów)

Grama a skąd wziąć ta wrotycz? u nas nie zauważyłam ,żeby rosła
Ogródek Hanusi po zimie 23:36, 02 cze 2011


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
Do góry
grama napisał(a)
Haniu i Reszto. Wrotycz należy mieć w domu, ususzony. Każdego roku nowy bukiet. To zapewnia dostatek finansowy... Też się śmiałam, ale podziałało. Tak podziałało, że co roku suszę nowy. W końcu rośliny kosztują!
Zrywajcie, suszcie i piszcie, czy wrotyczowy czar działa.


o jaaa, no to teraz pełna mobilizacja - jutro na spacerze polujemy na wrotycz będą pieniązki na projekt i nasadzenia wreszcie!
Ogródek Hanusi po zimie 23:33, 02 cze 2011


Dołączył: 24 paź 2010
Posty: 771
Do góry
Haniu i Reszto. Wrotycz należy mieć w domu, ususzony. Każdego roku nowy bukiet. To zapewnia dostatek finansowy... Też się śmiałam, ale podziałało. Tak podziałało, że co roku suszę nowy. W końcu rośliny kosztują!
Zrywajcie, suszcie i piszcie, czy wrotyczowy czar działa.
Ogródek Hanusi po zimie 11:32, 02 cze 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Raczej nie,one przychodza tam ,bo jest okres kwitnienia,i jest dużo lepkiej żywicy na kwiatach.

Wrotycz kwitnie na miedzach od lipca żółtymi koszyczkami.
Na pewno widziałaś takie kwiatki



Teraz są liście odziomkowe i te tez można używać,I kwiaty jesienią tez się nadają.
Ogródek Hanusi po zimie 11:11, 02 cze 2011


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
Do góry
o mój Boże, ja nawet nie wiem jak wrotycz wygląda Codziennie się czegoś tu uczę

Haniu, a czy mrówki moga szkodzić rododendronowi?
Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 22:09, 21 maj 2011


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
Już nie pamiętam w którym miejscu:

kilka garści pokrzywy,bez nasion ,potnij,zalej deszczówką w wiadrze ,najlepiej plastykowym.przykryj ,i zostaw na tydzień,dwa.Od czasu do czasu mieszaj ,żeby rośliny były w cieczy,Zapach-wiadomy.Dozujesz 1 litr na konewkę 10litrową.
Taką samą możesz zrobić z mniszka,żywokostu wrotyczu i że skrzypu.stosujesz te jako nawóz.
Do odstraszania mszycokrzywa i skrzyp i wrotycz-zalewasz zimną wodą na 12 godzin i tym opryskujesz rośliny bez rozcieńczania.


Haniu! wielkie dzięki! po niedzieli biorę się za mikstury! u sąsiada za płotem "materiału" jest po pachy, szkoda nie skorzystać zamierzam tym podlać wszystkie rośliny - można?
A zapaszek chyba szybko się ulatnia? )
Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 22:04, 21 maj 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Już nie pamiętam w którym miejscu:

kilka garści pokrzywy,bez nasion ,potnij,zalej deszczówką w wiadrze ,najlepiej plastykowym.przykryj ,i zostaw na tydzień,dwa.Od czasu do czasu mieszaj ,żeby rośliny były w cieczy,Zapach-wiadomy.Dozujesz 1 litr na konewkę 10litrową.
Taką samą możesz zrobić z mniszka,żywokostu wrotyczu i że skrzypu.stosujesz te jako nawóz.
Do odstraszania mszycokrzywa i skrzyp i wrotycz-zalewasz zimną wodą na 12 godzin i tym opryskujesz rośliny bez rozcieńczania.
Antyki i starocie w ogrodzie 23:47, 20 lut 2011


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Do góry
A ten wrotycz to tak nieładnie pachnie,ale zawsze mam ochotę go zerwać do bukietu i zrywam tylko wietrzę ))
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies