Asik speszyl for ju pobiegałam po działce ..a to ze szlauchem a to z doniczkami -dla lepszego zobrazowania i wychodzi na to że jest ok
Pisałam Ci już że eM kręci nosem ..że za mało trawnika jak dla mnie w sam raz
Wiesz z tym czarowaniem bywa różnie Kilka roślin udało i się uratować. Takim przykładem jest Annabel Strong. W pierwszym roku posadzona była w zupełnie innym miejscu. Przez całe lato była taka patelnia, że spaliła się na węgiel. Przeprowadziłam ja w dotychczasowe miejsce. W następnym roku nie zakwitła, więc dałam jej jeszcze jedna szansę. Teraz nie ma z nią problemu.
Kasiu foty Sadźca z siewu
słabo widać ..wszystko w zielonym
wzrost ok 80cm , ten ładnie rozkrzewiony
A tu kilka obok siebie , śmiesznie rosną bo te najmocniej zaatakowane przez mszyce ładnie się rozkrzewiły
Prawie w całej Polsce masakra z tym deszczem. Miał być rekordowy suchy rok podobnie jak miała być zima stulecia.
Ogród wygląda lepiej bo spadł deszcz. Maj chłodniejszy, opadów trochę było, więc nie jest żle. Ostróżek nigdy nie suszyłam, bo zawsze lubię jak w ogrodzie kwitną jak najdłużej. Zachowują kolor?
Jak posadzisz je w grupie to na pewno będą lepiej się prezentowały.
O to ci chodzi. To perukowiec. Dwa lata temu lekko podmarzł. Powycinałam martwe części i odbił.