Elu co robisz z gaurą na zimę? Zabezpieczasz ją jakoś? Mam pierwszy rok, w zasadzie dopiero wsadziłam małe sadzoneczki. To dobra wiadomość, że się sieje
Mnie gryzą i też żadne smarowidła nie pomagają. EM to z domu po 16 nie wychodzi jest brunetem i tak go sobie upodobały że obsiadają go chmarami.
Na szczęście nad morzem komarów nie było.
Trzeba sobie kupić strój pszczelarski jak tak dalej będzie.
Tylko i wyłącznie brak wody podłej je solidnie. Mój jeden Memory też żółknie ale dzieci nie podlały i zaczął żółknąć. Jak ma zdrowe liście to tylko brak wody.
Kalina Watanabe bardzo w tym roku urosła długo w ziemi siedziała i nie rosla na dodatek wiosna jej kwiaty przymarzły.
Ta szara roślina to Santolina trochę nie wyraźną bo przesadzana późno zeschła i nowe odrosty wypuscila
Młode jeżówki po prawej
Gaura biała (stsrs panna) dużo siewek ma w tym roku i różowa (młódką tego roczna)
Dziękuję za gratulacje i te miłe słowa.
Tak w tle jest bodziszek żałobny, a kaliny japońskie są dwie , przed nimi rosną trzy obiele oraz rododendrony.
Chcę dosadzić jeszcze trzecią kalinę.
Pozdrawiam cieplutko
Przypalony przez ognisko berberys, do cięcia i kalina też ostro przeze mnie potraktowana w zeszłym roku. Sama ta kalina zasłoniłaby częściowon dom sąsiada ale kto ją potem dosięgnie. Liliowce będę systematycznie przenosić bo tu będą miały za dużo cienia za 2 lata.
Basiu Twoje powojniki to przeglądałam dużo razy ,masz wszystkie piękne , coś muszę wybrać i posadzić ale szczerze Ci powiem że coś mnie chęci odchodzą jakiś taki czas że nic mnie nie cieszy ,no samo życie by się chciało rzec ,raz na wozie raz pod wozem więc obecnie jestem pod wozem
A tak całkiem serio to powojnik Solina przemawia do mnie i na niego pewnie się zdecyduję
Buziaki
Bożenko, u mnie zawsze coś rośnie przed nimi. Mam mały ogródek. Nawet nie takie niskie bo rosną jagody kamczackie, kalina japońska, fortegilla. A przy ulicy to wszędzie jest przed powojnikami jałowiec. Przykrywam ziemię też korą.
Przegląd moich powojników jest u mnie na str 293. Tam trochę widać co rośnie przed nimi, jakie jest duże.
mam tam zaplanowanego derenia i/lub klona palmowego. Kombinuję nadal, aby oba tam wcisnąć i żeby się zmieściły. Ale to oznacza, że coś musi wyjść z rabaty bo to tylko 3,5 na 3 metry jest. Wtedy najpierw by kwitły na wiosnę wrzośce, potem kalina i dereń, potem róże, jeżówki i floksy a na koniec hortensja i trawy spektakl mają dać. Jak zwykle za dużo na raz
Dziewczyny, no weźcie, nie mówcie o jesieni... chociaż dziś u nas 15 stopni więc temperaturowo szału nie ma...
U mnie kalina ma kilka czerwonych listków. A hortki zbierają się powoli do kwitnienia.
Piękne kwiecie! Jeżówka blada faktycznie coś w sobie ma .
Oglądam budleje u Ciebie, już nie mogę się doczekać rozrostu mojej .
A zawilce wiosenne u mnie kwitną drugi raz . Jesienne siedzą cicho. I dobrze, bo to lato przecież a nie jesień. Chociaż moja kalina marki kalina (kupiona jako japońska, ale z liści wygląda mi raczej na koreankę)też już ma pojedyncze liście czerwone.
Szpitalnych przeżyć współczuję. To zawsze traumatyczne doświadczenie. Mam nadzieję, że już jest dobrze.
Wczoraj czytałam artykuł o wcześniakach urodzonych w okresie epidemii. Mamy nie mogły odwiedzać kilka tygodni swoich dzieci. Serce mi się ściskało.
U mnie kalina japońska nabrała jakiś jesiennych rumieńców.
Pozwolicie, że udam, że nie wiem o co chodzi. Tydzień siedziałam zamknięta w sali szpitalnej z łazienką z 16 miesięczniakiem, czuję się jakbym wyszła z więzienia Mam dużo nowych przemyśleń.
Haniu wciąż myślałam o Twoim żywopłocie nieformowanym
Piękny kolor tych lilii. Te na na innych zdjęciach różowe też cudne. U mnie co roku lilie jakby mniejsze i powoli zanikają. Myślałam, że to wina gleby. Mam glinę tak jak Ty. Ale widzę, że u Ciebie mają się dobrze.