Tak Elu hakonki u mnie rosną rewelacyjnie
Podstawa to przepuszczalna ,próchnicza gleba.
U mnie rosną super nawet na rabacie gdzie mam glinę.
Ale rozluźniałam ją przed sadzeniem przekopując całą z piaskiem i korą.
Na innych rabatach dodawałam dużo kompostu.
A ta szałwia ,która rośnie wysoka i się nie pokłada to szałwia Caradonna, lubię ją bardzo
Elu te jeżówki kupowałam rok temu wiosną w A....r ,piękne sadzonki przyszły w 2l doniczkach. Kwitły jak widzisz jeszcze w październiku , w szoku byłam na bieżąco wycinałam przekwitnięte kwiaty ,więc to też pewnie miało znaczenie, na wytwarzanie nowych pąków.
Tak podobna do bladej, chociaż ta kwitła dużo dłużej i stała sztywno,a blada lubi się pokładać.
Ewa ja też mam nadzieję, że na wszystkich ogród tak działa.
Ula moje irysy fioletowe, to takie na wilgotne stanowiska, a nie zwykłe bródkowe. Takie może u ciebie będą bardziej się sprawdzały.
Właśnie trochę mało czasu na realizację pomysłów, które kłębią się w głowie. Głownie ze względów zawodowych, bo nie mogłam iść na urlop w dogodnym dla działania w ogrodzie terminie. W tym roku, mam nadzieję, że będzie inaczej i zrealizuję choć część planów. Biorąc pod uwagę moją ziemię i położenie działki, to kwiecień będzie w sam raz na realizację. W marcu będzie dobrze jak uda się powycinać to co niepotrzebne.
Na razie pogoda nie rozpieszcza, ale też jeszcze wcześnie. Jak oglądam stare marcowe zdjęcia, to dopiero rośliny zaczynają wyłazić z ziemi.
Efekty swojej pracy każdy chyba lubi oglądać.
Elu odmachuję. Czekamy na słońce i ciepło. Fajnie, że już dni dłuższe, to jak zabłyśnie słońce - aż chce się żyć.
Wiola przeglądam twój wątek i chciałam zapytać o te jeżówki pretty parasols ile masz krzaczków i kiedy kupowałas. One jeszcze u ciebie w październiku kwitły?
Podobne są do jeżówki bladej. Kupiła w zeszłym roku 8 krzaków nie kwitły i jeszcze Jeżowke Magnus.
Elu ja też u moich ciemierników usunełam kilka pąków zgniłych i liści zczarniałych, zdrowe zielone liście zostawiam bo one chronią pąki-kwiaty przed przymrozkami. W dobrej cenie kupiłaś krokusy, po 1zł ja płaciłam za 1szt cebulki krokusa Advance na jesieni i mam nadzieje że to ten zakwitnie bo już mnie wkurzają te pomyłki. I szybko zwiększyli cenę w tym Obi. Ja też widziałam już w sprzedaży kłącza host, piwoni i nasiona kwiatów i warzyw ale nic nie kupuje poza ciemiernikami,warzyw też nie wysiewam bo nie mam na to czasu na uprawę warzywek i jakoś mnie to nie kręci No chyba że arbuzy mogłabym je uprwiać bo przy nich jest mało pracy, miałam je parę lat temu wstecz ogromne i w sporej ilości, dzieci już później nie chciały ich jeść bo miały już przesyt ,to rozdałam je w rodzinie, znajomym i sąsiadom. .
Edit: Elu to tylko na tej jednej rabacie ciemierników białych mam czysto, bo to jest rabata hostowa, w rabatach hortensjowych i trawiasto-bylinowej tam mam bałagan.Nic jeszcze nie sprzątałam nawet nie wygrabiłam liści z trawnika, jeszcze jest czas i zdąży się ogarnąć ogród
U mnie ledwo ledwo wychodzą spod ziemi. Na dodatek widzę na dwóch krzakach pąki zgniły. Pewnie przymrozki później odwilż dużo deszczu i taki widok.
Też biegam po superm... ostatnio w piątek kupiłam w obisiu krokusy 2 szt w doniczkach po 2 zł. Przyszłam do domu i myślę, ale głupia czegoś więcej nie kupiłaś. Zaczęłam przeliczac kwitnące kwiatki w donicy i ile kosztuje jedna cebulką.
Poszłam w sobotę aby kupić jeszcze nawet 10 doniczek jeden dzień różnicy już były po 5 zł.
Już są korzonki roślin w sprzedaży, ale nie kupuję nic już mam dużo swoich roślin i będę rozsadzać.
Ty masz tak czysto a u mnie bałagan nie do ogarnięcia.
Danusiu też bym nie wiązała tylko wiatr by mi źdźbła wszędzie rozniósł. Już wystarczy, że liście są wszędzie, trafiają się pojedyncze źdźbła traw tych wysokich, ale to nie tragedia.
Brzozy dużo gałązek suchych zrzuciły. Wczoraj zbierałam do kominka na podpałkę, składam w altance aby obeschly.
Muszelko nie przywiązuje wagi do odmian biorę pierwsza z brzegu torebkę za zwyczaj aby był prosty na obrazku i kiszeniak od Legutki.
Jutro kupię papryki te długie i pomidora maliniaka w Lid... I wybiorę nasionka.
Ryzyk fizyk wyrośnie to wyrośnie.
Z tym usuwanie pomidorów i na gnojówkę to dobry pomysł i asot i potas mają.
Jak rodki azalie mają pąki o tej porze to nic im nie grozi soki jeszcze nie krążą. Najgorzej jak będą się budzi Wiosna i przymrozek nastanie już tak miałam wyglądało to tragicznie.
Tak wilgoć bardzo dużą. Wiatr spory, ale nie osusza bo co jakiś czas mżawka albo deszcz pada.
Dzięki to do jakichś 4 tygodni przekonamy się czy coś z tego będzie bo jeden tydzień już minął. Moje są wysiane w pudełku po cieście więc wilgotność mają stałą bo pudełko zamknięte to nie paruje, temp raczej stała, stoją w łazience na pralce żeby światła miały sporo( okno dachowe, południowe) stratyfikację od listopada przechodziły w nasiennikach na roślinie więc niby warunki spełnione, zobaczymy co uzyskamy, może figę, a może coś ciekawego się trafi bo podobno cech matki nie powtarzają.
U mnie azalie zaczęły dopiero w zeszłym roku dobrze rosnąć bo wcześniej chorowały i jeden krzak usunęłam przetrzymałam go w oprysku lekkim napił się ci przeniosłam go daleko od innych i chyba będzie rósł.
Ja już trochę popracowałam w ogrodzie przy ciemiernikach zrobię zdjęcia to wstawię.
To jest jedyny dzień w roku, gdzie ludzie się gromadzą, cieszą się, że mogą komuś pomóc.
Te dzieciaki z puszkami pod obserwacją rodzicow zbierają i cieszą się.
Na ostatniej focie napisane 1400 mln. Jeszcze były miliony.
Byłam dzisiaj na wsi bardzo wiało, ale bardzo ciepło +10.
Ciemierniki ledwo ledwo.
Dwa widzę kwiaty zgnite czy zmarzły czy z wilgoci. Trudno nauczka trzeba je przykryć następnym razem.
Ładne paczki i dużo mają azalie, oby tylko mróz ich nie dorwał.
Wiatr roznosi liscie już są wszędzie.
Przycielam seslliery jesienne.
Zebrałam nasiona z host. Będąc na wątku Sylwii duże mówi się o nasionach host i wysianiu.trzeba eksperymentować.
Posiałam 2 lata temu nasiona z licencjonowanych Jeżowek i w zeszłym roku już miały po 1 kwiatku. W tym roku powinny być większe kępki.
Przepraszam, że tak zostawiłam was bez odpowiedzi przez tyle czasu. Jakoś weny było brak na pisanie, za oknem zima i ogólna ponurość.
Teraz już dni są dłuższe i zaczęło się czekanie na wiosnę. Miałam wstawić zimowe zdjęcia, ale mi się już nie chce zimy oglądać. Wam chyba też?
Sylwia w tym roku też zapraszam, ocenicie postępy. Dam znać jak drogę wysypią kamieniem, bo wcześniej to na działkę się nie dojedzie.
Alu dziękuję. Zaproszenie masz, może zrobimy większy zjazd?
Elu dziękuję za życzenia, zaglądam już do ulubionych ogrodów. Pomału się robi ruch na Ogrodowisku.
Ewa odwiedzają nas ptaszki wszelakie, w tym myszołowy, sarny i koty z sąsiedzką wizytą.
Do działki mam 30 km, jeszcze taka odległość, że w lecie można na popołudnie wyskoczyć.
Ha ha Ula o tym, że ogród to niekończąca się historia dobrze wiem. Obserwuję moją mamę, która dopiero po przejściu na emeryturę zajęła się ogródkiem. I tak co roku są nowe plany, pomysły, roślinne chciejstwa. Ale widzę, że to jej dobrze robi, ma o czym myśleć, ruchu na świeżym powietrzu nie brakuje - a w tym roku będzie miała już 76 lat. Trochę tylko przy jakimś ciężkim kopaniu jej pomagam.
U siebie szkielet mam zastany, więc zajmuję się ukwiecaniem. A to czy jest tych kwiatków mniej czy ciut więcej nie robi takiej różnicy.
A ja mam plan podrzucić do Sylwii dla ciebie irysy fioletowe. One lubią wilgoć, a ty fiolety.
Co do planów na ten sezon, to czekam na pogodę i staram się za bardzo nie wybiegać myślami co to ja tam narobię.
Na pewno jedną część będę ściółkować przez cały sezon, żeby polepszyć warunki glebowe. Docelowo planuję tam rabatę cienistą. I koło tej skrzynki elektrycznej muszę jakoś zagospodarować. I dokończyć podpory dla hortensji pnącej. I im więcej dumam, tym więcej jest do zrobienia.
Ale spokojnie zrobię tyle, ile czas i pogoda pozwoli.
U mnie w kompoście wysiewają się chyba tylko koktajlowe. Rzeczywiście są to mocne sadzonki. Niestety, jestem dla nich brutalna - wyrywam je i dorzucam do beczki z gnojòwką. Pośmiertnie służą swoim koleżankom
Parę lat temu moje córki zbierały pieniądze do puszek na wielką orkiestrę będąc wolontariuszkami i nie jednokrotnie spotkały się z obelgami na Owsiaka wyzywając od oszustów i złodzieji, a co gorsze mówili że prędzej dali by pieniądze dla Rydzyka niż Owsiakowi. Nigdy nie zrozumię takich ludzi...