Sarny na polach nie miały wiosennej wyżerki, musiały gdzieś szukać urozmaicenia. U mnie za bardzo się nie najadły, nie miałam ani tulipanów, ani lilii, . Cop nieco ostało się po poprzedniej wiośnie. Powiedziałam, że już dość. Może przystopują u mnie.
Zobaczymy czym będę się cieszyć w pełni wiosny.
Dzięki za zaglądanie do mnie. Do Was też zaglądam, ale z pisaniem jest przerwa. Nie chce mi się.