Wiklasiu, dzieje się u Ciebie powojnik z takim wybiegiem skazany na sukces, róża pęka z dumy, Karl Foerster na baczność, bellsy w donicy czają się, a szałwia z krwawnikiem w pewnych relacjach nasuwających przypuszczenia ... Pięknie!
Oraz: Zmobilizowałaś mnie do posprzątania "wstydliwego zakątka", nie jest dobrze, ale znacznie lepiej
Pozdrawiam!
Mnie też widły nie przyszły do głowy. Próbowałam nimi zrobić dziurę by wetknąć palik ale palik wciąć był za płytko i był mało stabilny. Za to widły jak przyspawane . No to wyciągnęłam wnioski .
U nas na szczęście tylko mocno padało.
Tiaaaa, u nas podobnie.
Kochana, do zarośnięcia daleka droga, to magia zdjęć . Ale fakt, rabaty się wypełniają, za rok powinno być już ok o ile nie będę wciąż jakichś roszad robić .
Deszcz mega potrzebny, gwałtowna burza niekoniecznie - życzę Ci, by popadało spokojnie .
Dzięki, basenowa wymaga jeszcze sporo pracy ale coś tam sie wyłania .
Ta rabata z różowymi kępkami wymaga jeszcze więcej. A te kępki to szałwia.
Możesz zostać ile chcesz .
To była jednak dobra decyzja by najpierw sadzić drzewa, duże krzewy i zimozielone . Dzięki Ewcia .
Oba zestawienia szałwi i to z miskantem i to z lilią cieszą mnie niezmiernie.
Caradonna z lilią miała mieć jeszcze do towarzystwa stipę ale ta mocno się ociąga.
Jak lilie przekwitną szałwii będą towarzyszyć jeżówki SunSeekers Rainbow, biała drakiew i różowe odętki. A i jeszcze przegorzany. Jestem ciekawa co z tego wyjdzie.
U nas w nocy były ostrzeżenia, strasznie lało, aż się obudziłam, może to grad był? W każdym bądź razie trzcinniki dziś u mnie leżą Szałwia z przodu wygląda podobnie.
No to z tą ziemią to mnie rozbawiłaś do łez. Przecież u mnie piasek, piaseczek. Nawet jak dam ziemię na początek to na długo nie wystarcza. Stawiam raczej na kwasowość ziemi i za mało słońca
Jak bym chciała mieć takie ukwiecone zbocze. Jesienią muszę wszystkie samosiejki kwitnące pozbierać po działce i przesadzić w jedno miejsce. Odtrogowiec ładny,szałwia i inne
Jola, a może ma za dobrą ziemię?
Szałwia ogólnie lubi przeciętną.
Kasiu, bardzo dziękuję za zaproszenie. Jak tylko będzie okazja skorzystam, bo bardzo chciałabym zobaczyć Twój ogród na żywo.
bardzo mi się podoba. Gdybym kiedyś zmieniała swój, to pewnie zrobiłabym podobny do twojego
Brak przestrzeni nie do przeskoczenia niestety. U mnie też wielkich połaci nie ma ale jeszcze mało co zagospodarowane więc poszaleć mogę. Byle tylko to przeorać.
Motyli u mnie zawsze najwięcej na jeżówkach i na werbenie. Teraz jak jeszcze nie kwitną to szałwia i kocimiętka.
Ale to źle że wielkie porosły? Tylko żeby się nie kładły potem i kwitły.
Ale masz pięknie, rosną u Ciebie rośliny które u mnie giną, szałwia Deep blue
po zimie nie odbiła, ostróżki prawie wszystkie też wyginęły.
Może i ja spróbuję wysiać, mam kilka właśnie z samosiewu
Proszę bardzo - szałwia niebieska nn, cięta kilka dni temu dziś rano wygląda tak:
Przed cięciem przy ziemi były łyse pędy i zaczynało się robić "gniazdo". Teraz elegancko zielone zaczyna się tuż nad ziemią.
Ja przycinam nisko przy ziemi. Bardzo szybko puszczają nowe listki i jest szansa na drugie kwitnienie. A nawet jeśli nie zakwitną to kępki będą ładnie wyglądać i się rozrastać. Jutro mogę Ci zrobić zdjęcie - dwa dni temu przycięłam jedną kępę i już puszcza nowe małe listki.
Caradonna z tego co wiem faktycznie ma długie kwiatostany i w ogóle jest wysoka i wyprostowana. I właśnie mniej się pokłada niż inne. U mnie podobnie zachowuje się odmiana Ostfriesland. Mam am też taką niebieską szałwię nn i ona mi się rozkłada po deszczach. Czasem wsadzam w ziemię za szałwią patyk bambusowy i podwiązuję całość.
Aż sobie wygooglałam tą szałwię Caradonny, chyba ma wyjątkowo długi kwiatostan?
Ja musiałam kupować do siebie na oko, bo wszędzie sprzedają omszoną różową, fioletową, białą, totalnie no name, bez różnicy w jakiej szkółce. Pewnie teraz każdą mam inną Jeden poważny defekt szałwia ma: mocno się pokłada po deszczach, jakiś sposób na to ktoś ma? U mnie dziś częściowo leży.