Uwielbiam ostróżki są cudowne zawsze pod każdą postacią. Będę siała jutro aby w przyszłym roku ich mieć dużo. Jakiś dobrej pory tyle lat zawsze kupowałam, w donicach i nie za bardzo mi to wychodziło.
Już zdobyłam nasiona więc sieje. Tak jak z naparstnica mi się udało je w tym roku podziwiać z moich siewów.
Ostróżki robie z nich suche bukiety nie tracą na kolorze i oto ki chodzi aby zrobić duży bukiet że zasuszonych ostróżek.
Jak u ciebie są tak piękne tobzbierz chociaż nasiona na wszylki wypadek. Bo nie wszystkie są tak ładne.
Darcia przeglądam i nadziwić się nie mogę. Powiedz mi jeszcze to twoje sadzonki tych ostróżek z siania.
Jeszcze juki sporo ich na wiosnę wywaliłam i miałam nadal wywalać po przekwitnięciu,ale widzę, że u ciebie są w jednym rewirze bardzo gęsto posadzone i dobrze to wygląda. Czy ty obrywasz te zeschłe od spodu liście bo to mnie najbardziej denerwuje okropna robota.
Odnośnie pielenia dzisiaj usłyszałam od kogoś, że nie pieli żeby ziemi nie wzruszać bo tak ma sucho. Urywa tylko czubki żeby rośliny było widać. U mnie najgorsza ta koniczynka kwitnąca na żółto.
Trawnik się odrodzi. Mój eM jakby zobaczył u siebie taki trawnik zawału by dostał. Podlewa co 3 dni na szczęście woda płynie ze studni. Ma bzika na tle trawnika. Po rzeź niego nie mogę podlewać bo on wszystkie krany okupuje.
Ela jak masz nasiona z zeszłego roku, a tak myślę, bo tegoroczne jeszcze nie przekwitły, to mogą Ci nie wzejść, bo za stare. Najlepiej świeżutkie wysiewać.
Naparstnice nie są aż takie kłopotliwe z utrzymaniem i wysiewaniem, bo one akurat dobrze wschodzą.
Ta moja ostróżka odmiany Dark Blue Black bee kwitła już dwa sezony i potomstwa nie dała.
Ela musisz popatrzeć ja zdjęcia podpisywałam, które ostróżki są siewkami, a które z sadzonki.
Juki u mnie rosną w kępach, ładnie wyglądają gdy kwitną bo kwitnie zawsze po kilka badyli z jednej kępy, nawet 10szt, dużo miejsca nie zajmują, są zimozielone i nie ma z nimi problemu. Oczyścić trzeba wiadomo i kij ściąć po kwitnieniu i suche liście od dołu pourywać, to naprawdę niewiele
Ja też lubię ostróżki ale moje to biedy w porównaniu z Twoimi. No i każdą muszę podpierać patykiem bo one się kładą zaraz. Kupiłam w tym roku 4 nowe. Jestem ciekawa koloru. Mają być niby niebieskie.
Doczytałam ze zamieniasz juki na róże . Popieram pomysł w 100% .