Agnieszka dech zapiera.... Jak to wszystko pięknie wygląda. Te Bonici i inne róże jeszcze rok dwa i rzeczki nie będzie widać jak wszystko urośnie.
Basenik pierwsza klasa i jeszcze z nakryciem elegancki. To droga inwestycja. Napisz na priv ile? Może i ja się skusze. Czy musiałaś pisać o zezwolenie czy na zgłoszenie.
Tarcia, tak chcę z niego zrobić coś podobnego do ekranu. Zobaczymy czy się uda. On ma zupełnie inny pokrój niż pozostałe moje judaszki.
Lidka - tak mam Ruby Anabelle. Nadal po kilku latach i krótkiego cięcia jest wiotka ale teraz u mnie dostała naturalną podpórkę w postaci sporej hakonki.
Ewa - zapytałam ciebie o ten preparat bo po pierwsze zauważyłam, że stosujesz niebieskie granulki w warzywniku - zdjęcia poniżej. Po drugie dlatego, że wiem jak mocno dbasz o bycie eko i ile czytasz. Jak jest to dla ciebie ważne. Niczego ci nie zarzucam a informacja o stosowaniu preparatu odnosiła się do ogólnego dawkowania zalecanego przez producenta. Jeżeli było to dla ciebie niejasne - przykro mi. Nie to miałam na myśli. Zapytałam ogólnie czy nie masz obaw bo u mnie one się pojawiły.
U nas preparatów na ślimaki nazwanych EKO czy NATURAL zawierających fosforan żelaza jest całkiem sporo.
Być może preparat, który jest dostępny u was jest lepiej udokumentowany. Niestety u nas tego nie widzę. I jeszcze jedno - kulki nie mają dla nas pachnieć a wabić ślimaki. To, że coś nie wydziela zapach wyczuwalnego dla nas nie oznacza, że nie "pachnie". Są różne substancje wabiące.
Tematu nie będę kontynuowała. Nie jest moim celem wywołanie jakiejkolwiek burzy. Tak jak napisałam - każdy postępuje jak uważa za słuszne. Miłego wieczoru.
Czy to róża Koko loko?
Przepiękne rabaty.
Powinnam przejrzeć dokładnie Twój wątek w poszukiwaniu inspiracji do zmian rabat słonecznych. U mnie jest za duży chaos. Rośliny nawet nie mają gdzie się rozrosnąć, za dużo ich.
To wina moich chciejstw. Za dużo chcę mieć, a miejsca brak
Mam jakieś 3 odmiany. Na pewno mam Cupid, ale tego na zdjęciu nie moge zidentyfikować w tej chwili. Mam gdzieś zapisane, ale musiałabym przewertować stosy kartek. Powinnam w końcu kiedyś zająć się spisem w jednym miejscu roślin jakie posiadam
Aniu, dziękuję
W Afloparku według mnie o każdej porze roku jest co oglądać. Powinnam zaplanować kolejny wyjazd jeszcze w tym sezonie
Alicjo, dziękuję bardzo. Troszeczkę muszę tę bujność ograniczyć, bo wejśc nie można
Agnieszko dziekuję
Kiedy przyjeżdżasz?
Nareszcie temperatury nadające się do życia. Chociaż dla mnie mogłoby byc o kilka stopni więcej, ale wolę taka pogodę niż to co sie działo w niedzielę.
Dlatego w poniedziałek posadziłam trochę roślin, które stały już od dłuższego czasu i te, które przywiozłam ze spotkania.
Znalazłam nawet miejsce na nową różę, w której się zakochałam Wspomnienie lata.
Żeby posadzić rośliny musiałam oczywiście poszerzyć rabatki.
Zdjęć na razie nie mam bo jest ciemno jak kończę
Ostatnio z moim zdrowiem nie było za dobrze, tylko drobne prace były robione.
Dziś udało się wrócić do tematu rabat. Zebrałem nadmiar ziemi wzdłuż grabów (została po starym trawniku górka tuż przed grabami).
Teraz jest zachowany spadek. Trawnik jest wyżej, a graby niżej. Normalnie bym tak rabaty nie ukształtował, ale nie da się. Od domu mamy dość mocny spadek aż do starego trawnika za grabami.
Nadmiar ziemi trafił na bok działki po stronie brata.
Jutro jak się uda, będzie glebogryzarką robione. Przez ostatnie dni wybrałem sporo perzu i trawek. Ale był moment, że było zielono.
W tle widać orzecha włoskiego, który ogarnął się po przymrozkach A koło foliaka widać Annabelle.