Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem
21:39, 23 cze 2013
Izula nie wiem zatem czy się cieszyć czy nie bo wiesz przecie ja matka wielodzietna i dzieciów moich szkoda



Jak dosrzegłam Was na trasie u Anuli to pobiegłam w podskokach, zakomunikowałam żem Ania z ugoru wpadłam w obięcia Adaśko (jak teraz czytam niczym Madżen) zakrzyknełam Izaaa, aaa że nie napotkała się z entuzjazmem (buauuauahahah) to siem wycofała




i widzę, że natura mnie uratowała od niechybnej śmierci



Zapraszam do siebie koniecznie !