Tess i Ozz - ale z was wybredne kobitki! Wersal je rozczarował!


No, no.I jak tu takim dogodzić?


A opowieść o czytaniu krajobrazu bardzo ładna. Kiedys na Mazurach tez widziałam takie stare drzewa owocowe w miejscu, gdzie kiedys była mała wieś, a teraz juz tylko kilka starych desek i kamienie. To robi bardzo dziwne, żeby nie powiedziec przygnębiające wrażenie. Sa jeszcze w Polsce takie okolice, gdzie te wszystkie znaki można odnaleźć. ALe dużo ich juz nie ma i z kazdym rokiem coraz mniej. To zdumiewajce jak ludzie nie potrafia uczyć sie na błędach innych. W takiej Holandii na przykład w ogóle juz nie ma pierwotnego krajobrazu. Wszystko zostało zniszczone, przerobione na cywilizację. Za to na przykład w takiej Anglii, że o Szkocji nie wspomnę, udało się zachować bardzo wiele. I mam tu pewna teorię. Moim zdaniem to wynika ze struktury i sposobu organizacji społeczeństwa. Anglicy to indywidualiści, celebrujący swoje dziwactwa i prywatną właśność, do której nikt nieproszony nie ma wstepu (my home is my castle!). A Holendrzy to społeczeństwo zintegrowane, złozone z jednostek wspólpracujących, celebrujących wspólnote, a nie indywidualizm. I dlatego w Holandii powstał odgórny plan zmieniający całe połacie kraju według społecznych potrzeb, a w Anglii prywatni właściciele nie dopuscili do żadnych zmian, chocby i droga miała byc o 100km dłuższa, niz gdyby pozwolili ją zbudować na swojej ziemi. A jak jest w Polsce? No mam swoja teorie, ale juz mi sie dostało za brak patriotyzmu to sie wstrzymam