Wiesz ja się nie boje tego zapalenia płuc czy covida czy czegośtam jeszcze. Zarazić się można wszystkim wszędzie, w lokalnej biedronce też. Boję się reakcji państw na to i tego że jest nie do przewidzenia jak sytuacja bedzie się miała za pół roku.
No i takie Dehli... trudno tam utrzymać dystans społeczny...
Palcem po mapie w tym roku chyba tylko, zwłaszcza że urlop w połowie wykorzystany i spędzony na robieniu ogrodu...
A póki co zajęcie na weekend przyjechało buahaha