Miałam się już dzisiaj weekendować, ale jak zobaczyłam korki i ruch na trasie to przełożyłam wyjazd na jutrzejszy poranek. W związku z tym wyskoczyłam na spacer po ogrodzie i przy okazji przytargałam 3 taczki piasku ze żwirem i szczyptą popiołu na lawendową

Tak zapobiegawczo, żeby rozruszać ewentualnie zakwasy po wczorajszym kopaniu

Czy wawrzyn szlachetny da radę na takim stanowisku jak lawenda? Posadziłam to spontaniczne, tym razem bez czytania.
Szałwia lekarską kwitnie w najlepsze oblegana przez bzyki wszelakie. Zaraz dołączy do niej muszkatołowa. Uwielbiam jej zapach
Ta moja wiejska w tym roku strasznie stonowana się zrobiła, dopiero latem nabierze odrobiny szaleństwa kolorystycznego.
Czarny bez zaczął kwitnienia, ale odwrócił się w taką stronę, że ciężko mu zrobić zdjęcie.
Przy okazji udało mi się przyłapać jedną z dam na doglądaniu miętowej donicy