Tess, wróciłaś już na dobre?
Już do Ciebie zaglądałam, spódniczkę widziałam i ogród opatulony, nasuwa mi się teraz takie powiedzenie "ten się śmieje, kto się śmieje ostatni" możesz spać spokojnie, moje rośliny bez ubranek, zobaczymy jak zniosą te kilkanaście stopni na minusie.
Dla nas obu Reniu, oby 2016 był jeszcze lepszy
Trochę drże co nas czeka po tych mrozach, dziś u mnie o 18-tej było -15 C, a poza rózami nic mam nie okryte i śniegu zero.
Pracowity na pewno i ogólnie można powiedzieć, że udany, ale bez kłód pod nogi się też nie obyło: spalony trawnik, wyrwane przez wichurę 15 serbów, fundament w miejscu sadzenia drzew i jeszcze kilka drobniejszych rzeczy
Brzozy są posadzone w dwóch rzędach: pierwszy rząd przy narożniku 2 drzewa w odległości od siebie 2,2 m i drugi rząd, w kształcie łuku, 3 brzozy w odległościach od siebie od 2,5 do 3,5 m.
No ja nie wiem, czemu Ty moich brzózek wcześniej nie widziałeś
A czemu w lecie jak byłeś u Gosi nie pomierzyłeś tych mebli? Musisz się na kolejne spotkanie wprosić, ale żeby od razu "gwałcić" ?
Dziękuję za te miłe słowa, mam nadzieję, że za kilka miesięcy będzie już można pokazać całe podwórko, bo na razie to muszę omijać aparatem miejsca, które do pokazywania się nie nadają.
Zakątek brzozowy polecam jeśli masz miejsce.
Ja to na razie zaklinam je żeby szybciej rosły, mało się nie przewróciłam jak wróciliśmy po świętach i naszym oczom ukazała się tandetna, plastikowa, zielona siatka jaką sąsiad założył sobie na ogrodzenie panelowe i ja ten koszmarek muszę oglądać dopóki go serby nie zakryją, wrrr...
Cieszę się, że tak piszesz, spokojnie nadążysz, to Twój wątek pędzi jak pociąg TGV, u mnie dużo spokojniej i dobrze, bo boję się, że gdyby ten wątek szybciej posuwał sie do przodu to ja też miałabym problem z nadążeniem
My w tym roku walczyliśmy z chwastami w trawniku, potem przypaliliśmy nawozem, potem była susza i ogólnie trawnik dał nam się mocno we znaki.
Te 140 cm to zdecydowanie za mało, masz jeszcze kilka miesięcy na urabianie eMa, żeby te rabaty poszerzyć.
U mnie horki jedna od drugiej co 120 cm.
Nie wiem co oni mają z tymi trawnikami, ja z tyłu wywalczylam rabaty na 140 i dla mnie za wąsko,posadziłam hortensje od siatki tak z 60 cm,ale chcę dosadzić im z tyłu na wiosnę tuje,wydaje mi się trochę za mało dla tui,hortensji i czegoś z przodu
Zaglądam do Ciebie Ewa z rewizytą, widzę, że podobnie jak ja martwisz się o roślinki posadzone niedawno. Ja też jedynie róże zabezpieczyłam, reszta sama sobie musi poradzić, dziś najzimniejsza jak do tej pory noc u nas, teraz jest -11 C i zero śniegu - musimy być dobrej myśli!
Psiaki masz cudne, pokazywałam fotki mojej 6-letniej córce to rozpływała się w zachwytach, sama czeka na pieska więc jest zakręcona na ich punkcie - ma być Maltańczyk, ale to dopiero w lecie.