Ewa, te otwarte przestanie mają wielkie minusy podczas takich dni jak dzisiaj. Wieje koszmarnie, drzewka w pół zgina. Miałam dzisiaj zaplanowane sadzenie kwiatów jednorocznych ale nie wiem czy się za to zabiorę. Bardzo nie lubię mocnego wiatru. Do tego w tempie ekspresowym wysusza podłoże.
Otwarte widoczki mi się skończyły Mam dla Ciebie zdjęcie fragmentu przedogródka. W tym roku nie mam dla niego serca. Potrzebne są zmiany, bo warunki świetlno-wodne się zmieniły. Jak przyjedziesz, to może coś mądrego doradzisz w ramach reorganizacji
To odmiana Cherry Blossom. Ma jakieś drobne te owoce, ale dość dużo.
W donicy są dwie sadzonki, kupione jesienią. Miałam zadołowane w tunelu, a posadzone do donicy wiosną. Może jak się dobrze ukorzenią to owoce będą większe?
Jestem na wezwanie
Edi, pytanie zasadnicze: czy lubisz rządki i rzadki mają być? Jeśli niekoniecznie, rozważyłabym plamy. Co w nich - to zależy od warunków i kontekstu.
Jesli muszą, to mam uwagi następujące: symetrycznie i powtarzalnie posadzone rośliny wyglądają dobrze tylko na rysunku. Dwa łubiny po jednej stronie drzewa i dwie jeżówki po drugiej i to samo przy kolejnych drzewach - zdecydowanie nie .
Przepraszam, że tak wprost piszę, ale to nie jest ocena Twoich upodobań, a świadomość, że pewnie się miotasz i występuje brak pomysłów (wiem z autopsji ) .
Próbuj metody doniczkowej (lub wykorzystaj inne przedmioty). Każdemu kolorowi doniczki (lub grupie przedmiotów) daj stosowne imię (krzew, bylina kwitnąca, inne rośliny) i ustaw je jak planujesz. To pozwoli „zobaczyć” rabatę oraz oszacować liczbę roślin.
Niekoniecznie planuj konkretne odmiany, raczej na zasadzie - tu duży krzew, tu mniejszy, tu bylina kwitnąca, tam trawa. Potem - i wcale nie musi to być od razu dla wszystkich planowanych roślin - dopasuje się konkretne odmiany .
Druga uwaga: rabata jest głęboka, przydałyby się zatem właśnie jakieś większe krzewy lub więcej mniejszych. Ich brak sprawi, że rabata nie będzie miała przestrzeni, zatraci trzeci wymiar .