Palace Purple jest piękną żurawką, moim zdaniem - mocno niedocenianą.
Bardzo ładnie rośnie, tworzy bardzo zdrowe, okazałe kępy, a z kwiatostanami jest urocza.
Nawet mojego M. zachwyciła, a rzadko się zdarza, że zauważa jakąś konkretną roslinę
Fajnie, że ją masz
Miłego dnia
oj Tereniu, pocieszyłas mnie...jakoś z tym cięciem u mnie kiepsko! a dziś mój M. będzie oprowadzał Martę/Finke po ogrodzie...dobrze, że wczoraj ciut ogarnęłam...przywozi mi ziemię i cebule, zapomniałam ile zamówiłam, ale 300? chyba..
Na "Panią w ogrodniczym" nie liczyłabym za bardzo
ale to fakt, że zurawki bywają bardzo podobne.
Daj Borbetko może zdjęcie liści z bliska (chodzi mi o kształt).
Jak Małż się zaparł (z tym piaskiem) - to daj spokój.
Tylko potem, jak już sobie będzie rósł, po wertykulacji (qrcze, czy aeracji? bo te nazwy mi sie mylą dotąd, no, to nacianie korzeni) - będziesz posypywać. I już