Istnieje coś podobne do KGW, organizują się kobiety i spotykają, na wycieczki jeżdżą, burmistrze im coś tam fundują, teatry i inne atrakcje. Mam koleżankę, która działa w takim kółku. Dobrze im tam, bo czasem niektóre kobitki to nigdy w teatrze nie były.
Ani nawet w Warszawie. Choć mieszkają 50 km od stolicy.