Kwiaty z cebulek są nieodłącznym dodatkiem do bogato kwitnących rabat bylinowych. Dla wszystkich miłośników ogrodowego kwiecia, sadzenie cebul jesienią każdego roku to rytuał. Rekordzistami są ogrodnicy w Keukenhof, gdzie co roku dzięki ich mrówczej pracy, zakwitają miliony cebul. Zawsze się zastanawiam, ile czasu trwało sadzenie?
W tym roku porwałam się z motyką na słońce. Tak myślałam, gdy przychodziły kolejne wielkie kartony z cebulami tulipanów, narcyzów, czosnków i lilii. O drobnych wczesnych krokusach, przebiśniegach i śnieżycach nie wspomnę. Tysiąc, czy dwa tysiące? A może trzy? Ależ nawet przestałam liczyć!
Grunt to świadomość, że wszystkie zakwitną wiosną. I jaki dadzą efekt? Na pewno piorunująco cudny. I tego się trzymam.
Oczekiwanie na efekt
To oczekiwanie jest słodkie, jak miód. I radość wielka. Przy okazji pytanie? Czy aby kolory będą się zgadzały? A jeśli nie, to kto się pomylił? Obiecuję sobie robić zapiski: co?, od kogo? itd.itp. Ale jak przyjdzie co do czego, czyli sadzenie - jakoś o tym zapominam. A co tam, nieważne. Kto by miał na to czas, gdy trzeba się spieszyć z sadzeniem. Z końcem października udało się wsadzić wszystko. Choć nie wykluczam jeszcze dostaw listopadowych.
Termin sadzenia cebulek
Wsadzić trzeba jesienią, przed zmrożeniem gleby. Zauważyłam, że już po dwóch tygodniach tulipany mają pęki białych korzeni. Odkryłam to, gdy chciałam posadzić kolejne cebule na tych już wcześniej posadzonych.
Najpóźniej sadziłam w grudniu, było to w zeszłym roku i wszystkie cebule zakwitły. Najwcześniej sadziłam we wrześniu. Też zakwitły. Polecam sadzenie od połowy października, tak jak w tym roku. Większość gatunków roślin cebulowych jest w naszym klimacie całkowicie mrozoodporna, więc sadźmy co się da.
Segregowanie przed sadzeniem
Zauważyłam, że nie wszyscy sprzedawcy dokładnie opisują cebule. W przesyłkach internetowych często nie było na opakowaniu terminu kwitnienia. Dodam, że bardzo by się to przydało, gdy sadzimy duety - dwa kolory obok siebie. Fajnie, gdy zakwitną w jednym czasie.
A więc segregacja terminami kwitnienia - pierwsza ważna sprawa, a druga - segregowanie ze względu na kolor kwiatów. Kształt kwiatów to już drugorzędna sprawa. Próbowałam łączyć tulipany liliokształtne, Parrota, peoniowe itd.
Fajnie jest wydrukować sobie zamówienie kolorowe, wtedy mamy nazwę i zdjęcie kwiatu na jednej kartce. Napiszmy jeszcze dodatkowo termin kwitnienia np. IV, IV-V, V. Znacznie skróci się czas decyzji, co z czym i skróci czas sadzenia tym samym. Dodam, że na segregacji straciłam tyle czasu, ile trwało sadzenie.
Powtarzalność kwitnienia
Nie wszystkie cebule pozostawione w gruncie po przekwitnięciu, zakwitną w kolejnym roku. Na pewno ponownie zakwitną narcyzy, przebiśniegi, szafirki, cebulice, śnieżyce, czosnki. Będzie ich coraz więcej. Z tulipanami jest różnie i sprawiają najwięcej kłopotu, chociaż dają najwięcej radości.
Trzeba odczekać aż zaschną, potem je wykopywać, segregować kolorami. Dużo roboty, a efekt niesatysfakcjonujący. Bo ponownie mogą nie zakwitnąć.
Co robić z tulipanami po przekwitnięciu, aby nie szpeciły rabaty?
Aby uniknąć bałaganu, gdy spadną płatki polecam tulipany ogłowić (ułamać wierzchołek), wyjmować wraz z liśćmi i cebulą z gruntu, wkładać do czarnych, zwykłych doniczek pionowo, przesypać torfem i ustawić w zacienionym miejscu, aby spokojnie "dojrzały". Potem segregować lub naturalizować. Na rabacie w kolejnych latach kwiaty będą coraz drobniejsze, aż do zaniku kwitnienia. Tym samym tulipany zyskały opinie krótkotrwałych. Narcyzy i inne nie dadzą się tak łatwo wyjąć, więc sadźmy je maskując wśród roślin okrywowych lub zimozielonych.
Naturalizacja cebulowych czyli kwietne łąki
Cebule zasługują na każde miejsce w ogrodzie. Nie wolno ich wyrzucać. Tulipany "używane" polecam naturalizować, czyli wsiewać w łąkę, teren leśno-naturalistyczny z ciemiernikami i roślinami okrywowymi. Po prostu posadzić "jak leci" lub dobierać kolorami. Taką łąkę z tulipanami widziałam kilka lat temu na terenie jednego z parków w Niemczech. I spodobało mi się bardzo. Cudowna, chyba nawet przypadkowa mieszanka.
Zamiast sadzić ciasno i regularnie na rabatach, posadź je w nieregularnych, przypadkowych grupach na całej powierzchni trawnika lub łąki kwietnej, lub na skraju zakątka leśnego w półcieniu. Rozrzuć je chaotycznie i posadź tam, gdzie spadną. Nie sadź w rządkach, ani pod sznurek. Unikaj prostych wzorów. Przypadek jest najlepszym doradcą. Najlepiej będą wyglądały te w żywych kolorach, niż te w pastelowych.
Na początek sezonu na kwiatowej łące powinny zakwitnąć przebiśniegi, potem krokusy i puszkinie, następnie szafirki o szczypiorkowatych listkach. Najbardziej spektakularnie wyglądają narcyzy, bo są duże i dobrze widoczne z daleka. Wiosną dostaną słońce, a znikną, gdy drzewa zaczną wypuszczać liście. Narcyzy świetnie wyglądają w sadzie. Np. pod jabłoniami lub na brzegu strumienia.
Tulipanowy kompost
Jeśli już nie masz co z nimi zrobić, wyrzuć na kompost, przykryj liśćmi lub ziemią, a kompost w przyszłym roku zakwitnie tulipanami. Jak u mnie w tym roku. Potem ziemię z cebulami użyłam do sadzenia roślin. Na pewno zakwitną gdzieś na rabacie, choć nie wszystkie. Może kiedyś?
Donice z cebulowymi
Gdy w ogrodzie żerują nornice, polecam sadzenie do donic. Mnie w tym roku udało się dodatkowo obsadzić około 35 pojemników. Są to przeróżne znaleziska. Stare wanny, miski i kotły. Stare doniczki, wazy itp. W dnie pojemnika robię otwory (odpłynie nadmiar wody).
Na dno donicy daję keramzyt (niewiele, 3-4 cm), następnie sypię ziemię ogrodową wymieszaną z ziemią warzywniczą na bazie torfu (1 cz. ogrodowej, 1 cz. warzywniczej). Cebule mieszam i układam tak, aby była wolna przestrzeń pomiędzy nimi, czyli aby się nie stykały. Często sadzę dwie warstwy cebul, wtedy w pojemniku zakwita dwukrotna ilość kwiatów. Każdą warstwę przesypuję 2-3 cm ziemi. Pojemniki zakopuję w gruncie, wcześniej owijając streczem. Donice będą czyste.
Mnożenie kęp
Niektóre kępy możemy podzielić celem rozmnożenia nawet w czasie kwitnienia! Nie zaszkodzi to na pewno przebiśniegom, zaś narcyzy mogą zostać uszkodzone, więc radzę to robić jesienią. Kępy trzeba dobrze oznaczyć patykiem. Następnie wykopać, podzielić i wsadzić w nowym miejscu. W zwiększonej ilości będą cieszyć podwójnie.
Moje tegoroczne doświadczenia i efekty tych doświadczeń w cebulowych kompozycjach pokażę oczywiście wiosną.
Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium
Artykuł w sam raz dla mnie.
Mogę podzielić się moimi tulipanowymi doświadczeniami.
Po wielu latach zwiększania mojej kolekcji, zapiskach i liczeniu kwitnących kwiatów:P zrobiłam moim 176 odmianom portrety. Zalaminowałam wizytówki i przywiązałam je do koszyczków. Bardzo ułatwia to sadzenie i dobór kompozycji pod względem kolorystycznym i odpowiednim co do terminu kwitnienia. Moje tulipany po kwitnieniu ogławiam i po tygodniu wyjmuję z ziemi kiedy cebule świetnie trzymają się łodygi. Nie zmienia to faktu, że i tak potrafią zrobić psikusa i zostać w ziemi. Potem są prawie jak uporczywe chwasty. Mimo mrówczej pracy przy selekcji, sadzeniu i wykopywaniu i tak je bardzo kocham. Na kompoście jeszcze ich nie mam, bo pozostałości po selekcji palę, by zniszczyć prawdopodobne patogeny.
Posadziłam w tym roku ok 3000 cebul tulipanów, nie licząc malutkich przybyszowych ( tych była cała łubianka) Już nie mogę doczekać się wiosny:)
Danusiu, dziękuję za następną inspirację:)
Jakże bogate doświadczenia. Dziękuję. U mnie też czasem wyłażą niespodziewanie, gdy coś zostanie niechcący w ziemi. Nie wiem ile posadziłam tulipanów, ale myślę, że podobnie. Czy uda się je policzyć, gdy będą kwitły? Czy się nie da?
Da się. W fazie pąka, biorę kajecik ołóweczek.....i po kolei każda rabata. Każdą pięćdziesiątkę zapisuję. Gorzej na łące kwietnej.....ale można wyznaczać sobie rewiry, kijkami bambusowymi. Mój rekord to rok 2012.....4317 szt. Teraz rosną w innych ogrodach
Przepiękne, ja sądzę dopiero 3 rok. Co roku więcej i więcej, to jak uzależnienie ! W tym roku głównie czosnki i narcyzy. Czekam na efekt wiosną. Danusiu, myślisz że jeszcze można posadzić tulipany? Magda
Można sadzić tulipany. W zeszłym roku sadziłam w grudniu. Moja kolejna paczka przyjdzie we wtorek:)
Ja dziś sadziłam :) Sadzę w doniczkach, po kilka sztuk w jednej, doniczki, takie zwykłe, pozostałe po roślinkach ze szkółek. Potem jak przekwitną i zaczynają zasychać wyciągam całą doniczkę z rabaty, stawiam z boku domu, w niewidocznym miejscu i sobie dosychają. Później łatwo powyjmować cebulki, razem z przybyszowymi. Oczywiście nie wszędzie i nie na każdej rabacie się tak da zrobić, ale gdzie się daje tak dalej będę robić :) Mam jeszcze do posadzenia sporo queenów do dużych donic przed dom, ale to jeszcze może poczekać.
No to zamawiam! !!!
Sadzenie do takich doniczek ma jeszcze zaletę: są ochroną przed nornicami. Jeśli jest miejsce pomiędzy roślinami, aby je ukryć - to również polecam ten sposób. Bardzo przydatny. Także, gdy zostały cebule, bo się nie mieszczą na rabatach - też do donic. Potem zadołować byle gdzie, aby w ziemi, a wiosną wyjąć, dać osłonki i dekoracja majowa - gotowa. Jak znalazł.
Zwariowałam! Zrobiłam kolejne zamówienie. Są takie przeceny. Czy może mnie ktoś powstrzymać?
Dosadzaj Danusiu, będziemy podziwiać :), w takich ilościach to będzie widowisko :). U mnie znacznie mniejsze ilości ale wciągam się coraz bardziej - w zeszłym roku skorzystałam z Twoich porad odnośnie warstwowego sadzenia w donicach i efekt był niesamowity :).
Z moich skromnych doświadczeń mogę doradzić, żeby robić zdjęcie przed sadzeniem - woreczki z nazwą rozkładam w miejscu sadzenia i robię zdjęcia - potem na zbliżeniach zdjęć zazwyczaj da się odczytać nazwy i mogę sprawdzić jakie odmiany gdzie posadziłam - przy niewielkich ilościach sprawdza się :).
O mamuńciu...jakie ilości cebulek sadzicie dziewczyny...!!! Nie mam co się porównywać z Wami kochane...Moje skromne 160 cebulek, posadzonych w październiku, to znikoma ilość w porównaniu z Waszymi tysiącami sztuk...Ale to jest "zaraźliwa choroba" i pewnie w przyszłym sezonie będzie więcej sadzenia.
Iwo, mam przeróżne narzędzia, specjalne sadzarki. Ostatnio nawet nagrywałam do Mai w ogrodzie pewien ogród i tam pokazałam wszystkie narzędzia i sadzenie cebulek tulipanów, ale powiem szczerze - najlepiej mi się sadzi zaostrzoną dobrze łopatką angielską, nie gnie się.
Kładę w małym koszyczku np. dwie odmiany tulipanów w dane miejsce planowanych, następnie mieszam. Rzucam lub sadzę chaotycznie, podważając glebę i wkładając drugą ręką cebulę. Idzie bardzo szybko, pod warunkiem, że gleba nie jest zbita. Jeśli zbita, trzeba ją nieco rozkopać.
Rumianka - dojdziesz do tysiąca w przyszłym roku, gwarantuję:)
Wiosną kwitły u mnie 93 sztuki tulipanów - na moim gabarycie to chyba dużo.A w tym roku kupiłam tylko 5 sztuk "Angelique". Teraz postawiłam na narcyzy "Cheerfulness". W zeszłym roku zrobiłam cioci na imieniny (na 15 października) prezent z opoźnionym zapłonem - pakę cebulek, w tym właśnie te narcyzy. Kwitły przepięknie, dlatego postanowiłam też posadzić u siebie. Dla mnie sadzenie cebulek to rozpoczęcie odliczania czasu do wiosny. Potem cieszę się z każdego wychodzącego kiełka. Uwielbiam to. Czekam na cebulowe zdjęcia zatem. :)
Te narcyzy są śliczne i mają zaletę - cudowny, mocny zapach. Co roku kupuję kwitnące, a potem zakopuję w ziemi jesienią.
Jak pięknie napisałaś: "Dla mnie sadzenie cebulek to rozpoczęcie odliczania czasu do wiosny. Potem cieszę się z każdego wychodzącego kiełka".
Uwielbiam takie podejście. Postaram się tak samo odliczać, bo nie cierpię zimy. A o niej, niestety zaczynam myśleć.
Zwariowałyście :) Idę zamówić jakieś cebule :) Przeceny są, ale bałam się że już za późno. Dziękuję Danusiu za informację, moje tulipany w doniczkach czekają do wiosny :)
Dziewczyny, gdzie te przeceny?
Danusiu, cudny artykuł, tyle fajnych informacji. Jeśli chodzi o ilość posadzonych cebul to jestem marną amatorką i nawet do pięt Wam nie sięgam. Do tego roku miałam tylko tulipany, część w ziemi, trochę w donicach. W tym roku dosadziłam tulipanów, żonkili i czosnków, na zdjęciach wyglądają super.
Przyznam, że skorzystałam z pomysłu sadzenia piętrowego cebul. Zawsze sądziłam że nie można sadzić za gęsto , a już piętrowo ☺️....Ho Ho. Posadzone, czekamy na wiosnę W przyszłym roku wykopię te cebule wcześniej i pozwolę im " dojrzeć" w donicach, wcześniej będzie miejsce ma rabacie. To po prostu genialny pomysł dziękuję i pozdrawiam "Cebulomaniaków" Aby do wiosny! P.S. a może jeszcze coś zamówić???
Uwielbiam wszystkie kwiaty kwitnące wiosną bo zawsze po zimie jestem spragniona kolorów. Cebulowe są jak znalazł , w gruncie sadzę w doniczkach po innych roślinach i sprawdza się znakomicie jako ochrona przed gryzoniami. Nie wykopuję zostawiam w ziemi;) Kwitną dwa trzy sezony bez problemu, a potem można wykopać i podzielić lub wymienić na inne;)
W łące niesamowicie mi się spodobały bo to moje klimaty, ale....jest problem, wszystko wyjadają nornice:( a sadzenie w doniczce w łące się nie sprawdzi. w tym sezonie posadziłam krokusy w trawniku.
A hurtowe sadzenie cebulek szafirków i tulipanów niewiadomych bo dostałam od koleżanek z O... poleciałam najprostszym ze sposobów. Zrobiłam rabatę węża w nim dwa rowki motyką, ułożyłam w jednym szafirki w drugim tulipany w setkach licząc i zasypałam ziemią :) Żeby zabezpieczyć przed nornicami w jakiś sposób zmiksowałam czosnek z wodą , zrobiłam wywar z piołunu w aptece kupionego i konewka polałam taką miksturą całą rabatę....mam nadzieję, że zadziała;)
Na chwilę obecną rządek szafirkowy już jest na wierzchu:)
W ten sam sposób potraktowałam cebulki narcyzy gdy sadziłam koło bacówki;)
Magda, wszędzie w sklepach internetowych pod hasłem cebule kwiatowe. Szukaj. Reklamy walnąć nie mogę, ale dam ci na pw namiar.
Karolcia, cieszę się, że pomogłam z ogarnięciem. Moje paczki dzisiejsze też pójdą już do czarnych doniczek. Bo nie mam ładnych donic. A przeceny nawet 70 % kuszą, oj kuszą.
Sylwuś, spodobał mi się pomysł z wężem i zakopywaniem małych doniczek. Wykorzystam na ochronę przed nornicami. No i wyjmowanie łatwe, nic nie zostanie.
A z łąką - mylisz się. Można zakopywać z doniczkami. Wiesz co jeszcze pasuje na łąkę? - szachownice kostkowate i kamasje. Widziałam taką łąkę.
Cebulowe szaleństwo. Moje tulipany, hiacynty, krokusy i czosnki - ZADOŁOWANE. Chciałabym więcej, ale fundusze...ech. zwrot - zaliczka na II/17 Podobają mi się w jednym kolorze w dużych ilościach, ale u siebie mam różne kolory chociaż w tonacji od białej, przez różową, pistacjową do ciemnoróżowej. Teraz czekam na wiosnę i już nie mogę się doczekać tych kolorów.
Cieszę się, że pomogłam:) Szachownicę kostkowatą sadziłam w tym roku w donicy tej z bali w podwórku, bo na dużym ogrodzie wygniła mi w zeszłym roku:(
Szaleństwo dosłowne. Zobaczyłam taki zestaw 1000 szafirków nawet niedrogi, ale nie mam pomysłu gdzie go wcisnąć...chociaz może po prostu równo wszędzie zakopię! Danusiu, ile bym musiała mieć na taką rabatę 25 m x 2 m? Magda
Uff.... Zamówiłam około 150 cebulek, tulipany i żonkile. Trochę już są przebrane oczywiście, ale można jeszcze coś wybrać. I teraz, uwaga trzeba je będzie posadzić i czekać do wiosny. Pozdrawiam
Kompost z tulipanów! Już wiem co zrobię ze swoimi niedobitkami :)
PS. Też posadziłem znowu nowe cebule. Co prawda nie ilość hurtowe jak kiedyś, ale i tak będą cieszyć. Na Twoje łany czekam :)
Magda, ja bym nie sadziła aż tak rozległej rabaty z szafirkami. Moim zdaniem za duża powierzchnia. Mają potem dużo trawiastych liści. Posadź ten tysiąc i wystarczy.
Takimi plackami, plamami.
Zostało mi jeszcze do wsadzenia "trochę" cebul tulipanów, szafirków, hiacyntów. Do gruntu raczej już nie wsadzę. Kupiłam ostatnio kilkanaście większych donic szkółkarskich i zamierzam wsadzić w nie cebulowe. Mam też dwie stare ocynkowane balie. Donice spróbuję zadołować do warzywnika, jeżeli pogoda pozwoli (ziemia tak nasiąknięta od deszczu, że chyba nie powinno się w niej kopać a przede wszystkim deptać, bo na wiosnę będzie beton).
Zastanawiam się, czy mogłabym wstawić te balie z zasadzonymi cebulowymi (a może i zwykłe czarne doniczki?) do nieogrzewanego domku gospodarczego i tak przechować do wiosny?
Danusiu widziałam u Ciebie na wiosnę śliczne kompozycje w takiej balii. Zostawiłaś ją na zimę na zewnątrz, czy dołowałaś?
Czy macie jakieś doświadczenia w tym zakresie?
Mam duże doświadczenie, bo już tak robiłam i polecam jednak zadołować. Choć słyszałam o takich osobach, które nie dołują donic w ziemi. Ważne jest wystawienie ich na mróz. Gdybyś potem schowała do garażu, nie wiem jaka tam panuje temperatura w zimie, gdy jest np. minus 20?
Poczytaj mój wcześniejszy artykuł pt. "Warstwowe sadzenie roślin cebulowych w dużych pojemnikach". Znajdziesz go pod tagiem "dekoracje" i "rośliny cebulowe".
oj coś czuję będzie istny szał wiosną :-) bardzo pouczający artykuł :-)
Ta przyszła wiosna 2018 jest najbardziej wyczekiwaną wiosną w mojej "ogrodowej" historii. I mówię to z całym sercem. Nigdy tak nie czekałam na wiosnę, jak teraz.
Danusiu! Ratunku! W połowie października posadziłam warstwowo cebulki tulipanów w donicach. Donice postawiłam na zewnątrz na tarasie i zobaczyłam wczoraj, że tulipany zaczęły wschodzić. Co robić? To chyba trochę za wcześnie? Pozdrawiam.Kompletna amatorka ze mnie...
Okryć korą delikatnie. Wkopałaś donice do ziemi?
Dziękuję za szybką reakcję Nie wkopałam! I to pewnie był mój błąd. Czy teraz wkopać?
Jeśli da się wykopać dołek, to oczywiście, wkop w miejscu zacisznym, korę ostrożnie nasyp palcami oraz okryj gałązkami świerka.
Bardzo dziękuję:))
Wszystko się udało! Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam Danusiu!
U nas też się udało. Zapraszam do skopiowania linku i obejrzenia galerii zdjęciowej
https://www.ogrodowisko.pl/watek/4809-ogrod-nie-tylko-bukszpanowy-czesc-iii?page=1646
U mnie też "się udało". Jestem bardzo zadowolona z późnojesiennych zakupów cebul i obecnego efektu. Danusiu dziękuję za inspirację. Efekt w "Bukszpanowym" ogromne WOOWW i opadnięcie szczęki..... Pięknie po prostu Pozdrawiam
Teraz otrzymałem reklamówkę tulipanów. Posadziłem do donic i skrzynek. Co z nimi o tej porze roku zrobić? Mam do dyspozycji nieogrzewaną głęboka piwnicę. Niestety ciemną. Temperatura w niej dodatnia. Cebule w ziemi liściowej. Zamierzam podlać i do piwnicy. Później ( kiedy?) wystawić na zewnątrz aby na wiosnę zakwitły. Czy zakwitną bez stratyfikacji? Poradźcie co zrobić.
Trzeba podlać i nie wiadomo czy przeszły stan przechłodzenia potrzebny do inicjacji kwitnienia. Tulipany potrzebują do ukorzenienia (jakieś 3 miesiące) temperatury około 10 stopni na plusie. Ciemna piwnica nie jest przeszkodą, bo akurat do wiosny będzie te 3 miesiące. Wystawić na początku kwietnia albo końcu marca jeśli będzie na plusie. Czy zakwitną, nie wiem, bo nie wiadomo jak były przechowywane (w jakiej temp.).
Tyle rzeczy się tutaj dowiedziałam super spróbuję z donicami w tym roku i nasadzeniami piętrowymi;)
Odnośnie piętrowego sadzenia w donicach polecam artykuł pt. "Warstwowe sadzenie roślin cebulowych w dużych pojemnikach". Wejdź pod tag "rośliny cebulowe" i tam znajdziesz ten artykuł, zdjęcia i porady.
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/474-warstwowe-sadzenie-roslin-cebulowych-w-duzych-pojemnikach
Dziękuję Danusiu poczytam mam taką chętkę na takie nasadzenia :)
Zajrzyj do mojej wizytówki Ogrodowisko-ogrody pokazowe-Moja Anglia, zobaczysz te tysiące cebul z zeszłego roku. Zapraszam.
Pani Danuto - Pani jak zwykle: niezawodna:-). Za radę dziękuję. Tak zrobię. Nie wiem, ale myślę, że cebule nie przeszły stratyfikacji dlatego po podlaniu zamierzam wstawić na dno piwnicy. Potrzymam 2 - 3 tygodnie ( niestety nie trzy miesiące) i wystawię na zewnątrz. Mam nadzieję, że tulipany nie urosną i silnych mrozów już wówczas nie będzie. Jeśli mrozów już w tym roku nie będzie to szybciej wystawię na zewnątrz.
Trzeba próbować, może zakwitną, a jak nie, to wypuszczą tylko liście. Zakwitną w kolejnym roku.