Zaczyna sie dziać na działeczce- nadchodzi najlepszy czas w moim ogrodzie. Czerwiec/początek lipca jest u mnie najpiękniej, ale jeszcze chwila- bo róże i lilie w pąkach
Ale peonie pękają, czosnki i naparstnice już widać
Z powodu ręki nie wchodziło w tym roku w grę ustrzykiwanie kosodrzewiny i sosen. Niektóre mają już ponad 1,2 m średnicy. Coraz bardziej idę na łatwiznę.
Em rozkładał i potem trzepał nasze prześcieradła a ja cięłam sekatorem do żywopłotów. Em nie ma odwagi za mnie przycinać
Lawenda ładnie zapączkowana.
Przy dużym ogrodzie, takie nasadzenia są bardziej widoczne, jest ich dużo i efekt kolorystyczny jest mocniejszy... a red baron zrobił niezłą niespodziankę, kłosik dalej się utrzymuje
a teraz znów ciemne chmury idą, będzie kolejne burza u nas...
a tu czekam na kwiatek nowej piwonii...
Aga dziękuję te plamy jednego gatunku roślin robią najlepszą robotę, przy takich dużych rabatach, są mega widoczne i jest efekt... może ci się uda znaleźć miejsce na derenia kouse, ja jeszcze mam jedną taką zachciankę na derenia Venus, i nawet miejscówkę chyba mu znalazłam, ale teraz muszę go trafić w szkółce buziak
Mam sporo ślimaków. Dalie czy sałata nie mają szans. Nie mogę stosować granulek szczególnie, że psy zjadają ślimaki. Mogłyby zjeść zatrutego. Mam też jeże w ogrodzie. Nie chcę je otruć. Na szczęście te pieski tylko na nie szczekają , nie biorą do pyska. Wołam je do domu a jeże w nocy rozprawiają się ze ślimakami. Ja ślimaki zbieram. Ale nie zawsze ta współpraca przynosi w 100 % rezultaty.
Przez przypadek zobaczyłam taką miedzianą taśmę. Poprosiłam eMa by mi odciął góry od doniczek. Obkleiłam ranty.