Exotiki kwitną wcześniej - mam je na tej samej rabacie i z SG się mijają.
Sapporo mniej więcej w tym samym czasie, ale mam je na innej wystawie, więc ilość słońca może powodować niewielkie różnice w okresie kwitnienia.
W zeszłym roku dostały określenie "tulipany w kolorze mielonki" i trzeba przyznać, że jak są same to nie prezentują się dobrze.
Ale nie rezygnuj z nich, ja je miałam pośród innych kolorów, na przykład tutaj sobie zerknij i bardzo fajnie wyglądały, także da się ich piękno wydobyć odpowiednio komponując.
Te tulipany sobie dosadzę w przyszłym roku do mojego zestawienia w tonacji fiolet-malina-pomarańcz.
Już sobie tak myślałam, że by mi tam pasowały, a te zdjęcia to potwierdzają.
Bardzo mi się podobają wszystkie zmiany Reniu, nowa rabata za jakiś czas będzie powalać!
Ale nadźgałaś tych trawek za gęsto i na rabatach i w kostce będziesz musiała szybko co druga usunąć, no chyba, że u Ciebie tempo ich wzrostu będzie jakoś drastycznie mniejsze niż u mnie.
Nie wiedziałam, że nie lubisz, ale żeby było śmieszniej też nie lubiłam jak jeszcze nie miałam swojego ogrodu i zanim zobaczyłam na forum jak może być pięknie z tulipanami w ogrodzie
W zeszłym roku mi je śnieg połamał i wsadziłam do wazonu, w bukiecie też wyglądały zjawiskowo.
To okno pogodowe na podziały roślin było bardzo krótkie, ja się nie wstrzeliłam, bo mam mało czasu na ogród, jak nie zrobi się wiosna z normalnymi temperaturami to chyba trzeba będzie poczekać na wczesną jesień.
To samo mogę powiedzieć, przetestowałam w swoim ogrodzie jednolite, modne opcje kolorystyczne i zdecydowałam, że wybieram inną drogę
Kombinuję z różnymi wariacjami kolorystycznymi bo lubię wiosną energetyczne połączenia.
Ten pomarańcz z fioletem też mi się bardzo podoba.
Znając troszkę Twój gust myślę, że nie zawiodłabyś się
Z ciekawości policzyłam ile ich teraz jest, bo one się najobficiej rozmnożyły, na jesieni 2015 posadziłam 100 cebul, teraz kwitło co najmniej 250 sztuk - nigdy ich nie wykopywałam, w tym roku zamierzam.
Moja tęsknota za kolorem wiosną sprawia, że już myślę nad dołożeniem do nich jakiejś odmiany w bordowym kolorze
Zdjęcie tak wykadrowane, żeby nie było widać tego co jest po prawej stronie
Przy chodniku z płyt są żurawki, a na prostopadłej rabacie białe jarzmianki z kłosownicą i hortensjami.
Kłosownice teraz wyglądają niesamowicie, ale ja wiem co mnie czeka latem i dlatego sukcesywnie je wykopuję i będę podmieniać.
Ja już miałam dwa lata temu wszystko w jednym kolorze i stwierdziłam, że to jednak nie leży w mojej naturze.
Może i jest elegancko, ale dla mnie zbyt mdło.