Niebo mi sprzyja Zachmurzone jest, nie za gorąco. Mówią o opadach
A różyczki owszem, ładne sadzoneczki. Jak rozmawiałam z Panią przez tel., i mi powiedziała że mają bonicę w doniczkach, to grymasić zaczęłam. E.. w doniczkach, to odpady co się z odkrytym korzeniem nie sprzedały.. (no tak przeczytałam na O.) Pani ze sklepu się oburzyła: "no wie pani co, to byłoby po niżej naszej godności"
A u mnie właśnie do tej pory nie było nic i dlatego jestem podwójnie zła. Graby tak kusiły, a wygrały cisy . Jeszcze zwalniałam się z pracy i na gwizdku po nie jechałam .
Wizualnie nie jest najpiękniejszy, ale chyba się na nie zdecyduje, bo obawiam się, że trawa małe berberysy mi zje,a kolumnowy by rósł ponad nią. Zaryzykuję za taką cenę warto,najwyżej przesadzę
Taki czas, że w każdym ogródku pełno robactwa- choć Filip mówił, że u niego spokój po zeszłorocznych opryskach różnymi gnojówkami Ale o to właśnie chodzi w tej ekologii, że trzeba się nastawić na długofalowe działania a efekt będzie widoczny w kolejnych latach
Podobno cierpliwość to największa zaleta ogrodnika
Ja podobnie jak Polinka odradzam red pillar. Ja nie jestem z niego zadowolona, najpierw rósł dobrze, potem pousychały mu całe gałązki. On ma bardziej pokrój kolumnowy, rozszerza się ku górze i ma jaśniejsze liście niż admiration. Nadaje się bardziej do prowadzenia w żywopłocik niż w kulkę.