Haniu, nie mam w tej chwili derenia. Kiedyś miałam, nie zadbałąm o przycinanie i urósł potwór, wycięłam. Teraz od Beatki Szemusi dostałam patyczki derenia o czerwonych łodygach, dopiero się ukorzenia.
Ewa, wczoraj sąsiad mi płot rozebrał, będzie betonowy. Najpierw się zmartwiłam, potem pomyślałam, ze szary beton będzie ładnym tłem dla mojego przystojniaka Musze przyzwyczajać się do myśli o betonie na ścianie płotu
Polinko, też myślę, że z tymi nawozami już przesada. Wczoraj byłam w ogrodniczym i ilością różnych nawozów, na których były obrazki konkretnych roślin mnie przeraziła. Tyle tego było, tylko po co ? Się pytam ?
Asiunia, im częściej będziesz patyczki przesadzać, tym częściej będziesz narażać korzonki na uszkodzenie. We wodzie wypuszczają korzonki bardzo delikatne, szybciej też gniją po prostu z nadmiaru wody.
Wsadzone do ziemi z powodu innych warunków, zmienionych doznają szoku i na dodatek przy ugniataniu ziemi, żeby nie było powietrza, często je uszkadzamy. Roślinka musi zacząć sobie radzić od nowa.
dziewczyny już wcześniej pisały, że najlepsze efekty otrzymuje się przez ukorzenianie w ziemi. Toszka pisała w zeszłym roku, że 100 % dają odkłady w ziemi. Odkładasz gałązkę, szpilką lub drucikiem przyginasz do ziemi, zasypujesz i czekasz. Jak wypuści korzonki, odcinasz. ja tak próbuję dwie hortensje od wiosny ukorzenić, bardzo mi zależy na skutecznym ukorzenieniu. Jeszcze czekam, gałązka ma listki, ale do korzonków jeszcze nie zaglądam. nie chcę ich uszkodzić, jeśli już są.
Łuki, ja chciałam powoli, M myśli, ze jak podgoni prace, to w lipcu na urlopie będzie odpoczywać. Dziś widzę, ze jest to naprawdę możliwe Tym bardziej, ze urlop w ogrodzie będzie spędzany