Ha, ha, ha. Ewo, szkoda, że młodsza nie jestem, W moim produkcyjnym czasie, mój szef na tematy zielne ze mną nie rozmawiał, tylko na temat dotrzymywania terminów i skrupulatności w robocie.
Niestety szefowie niechętnie zatrudniają wiekowych pracowników, bo nie można z nich ostatniej kropli wycisnąć.
Właśnie kończę drugą szklankę napoju ze stokrotek, mięty, limonki i kwiatu lipy.
Ściśle ilości się nie trzymam. Na dnie zostaje solidna garść wytłoczonych ziół. Pójd a bna kompost.
Kwitnie azalia pontyjska.