Aneczkowe marzenia
17:39, 31 maj 2020
Pierwsza róża która u mnie zakwitła to róża pnąca Waltz. Od tygodnia otwiera już swoje białe kwiatuszki
:
W zeszłym roku w drodze do domu zobaczyłam przy drodze piękne margerytki. Pomyślałam, że skoro dają tu sobie radę w takich warunkach (w rowie, zarośnięte zielskiem na maksa i bez podlewania) to na mojej kiepskiej ziemi też powinny sobie poradzić. No więc przywiozłam je do domku, posadziłam no i proszę
:
Jak znajomi usłyszeli że kopałam przy drodze kwiatki, żeby je przywieźć do swojego ogródka, powiedzieli że ja to już chyba zwariowałam
Kocimiętka, którą doceniłam dzięki wam jest przewspaniała

Oczywiście szałwi również nie może zabraknąć:


W zeszłym roku w drodze do domu zobaczyłam przy drodze piękne margerytki. Pomyślałam, że skoro dają tu sobie radę w takich warunkach (w rowie, zarośnięte zielskiem na maksa i bez podlewania) to na mojej kiepskiej ziemi też powinny sobie poradzić. No więc przywiozłam je do domku, posadziłam no i proszę


Jak znajomi usłyszeli że kopałam przy drodze kwiatki, żeby je przywieźć do swojego ogródka, powiedzieli że ja to już chyba zwariowałam

Kocimiętka, którą doceniłam dzięki wam jest przewspaniała

Oczywiście szałwi również nie może zabraknąć:
