Miło, że jesteś Basiu Ten rodek ma same zalety, ogromne kwiaty ale też jest bardzo sztywny i grube liście, rośnie jak szalony po Calsap to mój ulubiony.
Teraz mam różany ogród, ale kwitną i jaśminy, żylistki, wiciokrzewy, irysy, ostróżki itp... trudno mi to wszystko pokazać.
W dziurze przy altanie przy różanecznikach posadziłam w zeszłym roku różowca białego. Lekki, fajnie wyglądają z paprociami. Kwitnie delikatnie w maju na biało. Każda gałązka zakończona kwiatem. Za nim jest hortensja kosmata.
Dziś wizyta w zaprzyjaźnionym ogródku ROD. Dosłownie kilka gatunków roślin. Trawy, hortensje parę iglaczków. Róża piwonie i ogromna czereśnia, będąca zaprzeczeniem tezy, że w cieniu trawa nie rośnie. Mało że rośnie, jest intensywnie użytkowana.
Róże opanowały teraz ogród, wszędzie pąki róż, dużo jeszcze dopiero rozpocznie, pózniej niż w poprzednich latach. Co do rewelucji tego miejsca no to zobaczymy, będe miała dużo czasu do przemyśleń bo wnusie będą to będe siedzieć i myśleć, czas w ogrodzie będziemy spędzać bo u nas wokół epidemia szaleje. Mam też pomysł dla dziewczynek do ozdobienia pnia
Bajazzo kwitnie jako jedna z pierwszych jestem nią oczarowana Angela pomimo mocnego cięcia poszła nawet na drzewoZdrowe mocne róże
louise odier chyba najmocniej pachnie i tez pierwsza kwitnie
Wzdłuż ścieżki do śmietnika też posadziłam rośliny do miejsc cienistych. Tu gdzie widać worek nie wiedziałam co wsadzić.
To miejsce jest widoczne z dwóch stron i dociera tam więcej słoneczka.
Posadziłam pięknotkę, którą miała w inny miejscu. Ona większą część jest niepozorna, ale na jesień będzie to miejsce zdobić fioletowymi owocami. Podsadziłam ja tawułkami kwitnącymi na biało, obok kopytnik i elaty - będą bardziej limonkowe, bo teraz stały w słoneczku.
Przez kilka dni byla ladna pogoda wiec mielismy troche gosci kempingowych. Nawet calkiem mi sie to podoba
i nam tez sie udala mala wycieczka i przypadkowo trafilismy na kosciol z najwyzsza w niemczech wieza (w kategorii wiejskich kosciolow - 78metrow)
a jak juz stanelismy robic fotki wiezy koscielnej to tu przy drodze bylo takie piekne pole
Niuńka zwana Księżniczką oczywiście w spacerowym zestawie
Garden Treasure w tym roku po reanimacji skromniutko
śmigajace w niebo wierzchołki uświadamiaja mi że czas płynie nieubłaganie
mój jest ten kawałek ogrodu.....
i dobrze bo z odrobiną niedopitej porannej ogrodowo-spacerowej kawy wróciłem prosto na Maję w ogrodzie i już po wszystkim całkiem spokojnie wróciłem do swoich chwastów niedoróbek i bałaganków totalnych które same się robią bez pomocy projektanta
"ja się wcale nie chwalę ja po prostu mam talent.." oczywiście nie w śpiewaniu tylko bałaganieniu - ze śpiewu miałem dostatecznie (po znajomości )