Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Ogrodowa przygoda Łukasza II 21:44, 19 kwi 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Dajta spokój z tą pogodą, jeszcze po kopalni musiałem się dzisiaj szlajać prawie w zaspach
Śniegu troszkę zesZło, przynajmniej z roślin największy ciężar zszedł.
Najlepsze jest to, że "Z powodu katastrofalnych opadów śniegu" nadal bez prądu jestem i podobno dopiero jutro wieczorem jest szansa na prund. Dobrze, że telefon w samochodzie naładowałem
Ogród Małej Mi 2017 20:52, 19 kwi 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Kacha123 napisał(a)
Aniu, masz zdrowe podejście do ogrodu, ale chyba to przychodzi z czasem. Mnie jeszcze żal każdej rośliny, ale wiem, że z pogodą nie wygram. Może jak już będę mieć większy staż ogrodowy, to nabiorę rozumu do głowy
Piwonie Ci takie duże już urosły, że szok!

Muminki przecudne!
Mój starszy kiedyś nasypał teściowi piasku pod klapkę od wlewu - dobrze, że korek był szczelny - hihihi!


Wystarczy mi innych zmartwień.. ale nie jest tak, że mi nie jest żal.. żal jak cholera.. czekam rok... i dooopa..... ale nie mam wpływu na to. Jakby coś padło z mojej winy i niedopatrzenia to wtedy jest złość.. ale na pogodę nie mam wpływu ..

Teraz cieszę się, że nie pada śnieg, że nie ma po minus 5...

Był Luki u mnie .. ale na chwilę.. w zeszłym tygodniu, chyba tydzień temu.. jak zwykle zrobił fajne fotki. Szkoda, że już było późno..

Kilka wrzucę.. autor Luki z ogrodowej przygody.
Nowocześnie z różAnką :D 14:34, 19 kwi 2017


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
Do góry
AnnaCh napisał(a)
A widziałyście u Nawigatorki? Ona też u niego kupiła.
moje na razie wyglądaja ok...sadziałam juz cisy z gołym korzeniem które miały 1,5 metra i zyja od kilku lat...musze obserwować. nie daruje jakby coś.
aniu a kiedy ty swoje sadziłaś?
Luki nawet je polecał
Ogrodowa przygoda Łukasza II 10:10, 19 kwi 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Co jak co, ale to już śmieszne nie jest
Marzenka teraz to na pewno śnieg odkrył rośliny i to dość dokładnie
Ogród z łezką II 09:05, 19 kwi 2017


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Do góry
Luki napisał(a)
Mnie tam marudzenie zawsze pomaga ale to trzeba osiągnąć ten wyższy poziom marudy Chociaż teraz już sobie daruję i milczę bo szkoda gadać na tą pogodę

Dobre

W Zabrzu nas chyba zasypie już całkiem. Teraz wielkie płatki lecą...nie mam pytań...bielutko jest...
Ogródek Iwony II 23:26, 18 kwi 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Luki napisał(a)
Agro co najwyżej chroni przed wdeptywaniem się żwirku w rabaty, więcej pożytku z niej nie widzę, a ogrodowisko nie było mi do tego potrzebne, bo rwałem ją już wcześniej bo też się nasłuchałem plusów tego wynalazku

Łuki, ja przed erą ogrodowiskową żyłam w ciemnogrodzie. Jak tu zobaczyłam ogrody i w Maji rododendronowy ogród Bożenki, myślałam, że śnię, że takie ogrody są nierealne, tylko w programie graficznym
Ogrodowa przygoda Łukasza II 23:19, 18 kwi 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Marzenko oby nie tak jak śnieg ochronił przed mrozem inne moje rośliny zimą
Taki ten śnieg dobroduszny, że cała rolka agrowłókniny się marnuje... nie wiem z czego ja się tak dzisiaj cieszę
Ogródek Iwony II 22:42, 18 kwi 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Agro co najwyżej chroni przed wdeptywaniem się żwirku w rabaty, więcej pożytku z niej nie widzę, a ogrodowisko nie było mi do tego potrzebne, bo rwałem ją już wcześniej bo też się nasłuchałem plusów tego wynalazku
Ogród z łezką II 22:36, 18 kwi 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Mnie tam marudzenie zawsze pomaga ale to trzeba osiągnąć ten wyższy poziom marudy Chociaż teraz już sobie daruję i milczę bo szkoda gadać na tą pogodę
Ogrodowa przygoda Łukasza II 22:31, 18 kwi 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Monika zawszę to raźniej

Paweł tak jak piszesz nie wiadomo czy się śmiać czy płakać, ja straty mam już tak ogromne, że szkoda gadać, a ostatnio doszły do tego dwie Amanogawy, spisane na straty przez guzowatość korzeni. Zimno, grzybowo, robactwa pełno, straty mrozowe... nie ma dobrego startu ten sezon ogrodniczy.
Ja też tylko piwonie okryłem donicami.

Agnieszko ja na prawdę z ogromną chęcią oddam z powrotem, na prawdę nie będę robił żadnych sprzeciwów
Moc to ja będę miał jak mnie w końcu szlag trafi z tym ogrodem

Asiu jutro będę chyba rano sunął po drodze do pracy jakoś dojadę, ale dalej czeka mnie troszkę więcej kilometrów... mam nadzieję, że tylko woda z tego zostanie.
Ogród w centrum miasta 22:24, 18 kwi 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Tak linie to jakby linia rabat, oddzielenie miejsc nasadzeń od trawnika. Pytałeś czym oddzielić korę od trawy i ja poszedłbym na Twoim miejscu właśnie w krawężniki bo bardzo ułatwią Ci pracę chociażby przy koszeniu trawnika.
Niestety trawę spod tuj najlepiej dokładnie wyrwać i spakować do worków, jak dokładnie oczyścisz glebę z wszelakich chwastów/trawy itp tym mniej będziesz miał pracy w przyszłości jak już korę wysypiesz.

Jeżeli chodzi o węższą stronę tarasu, działki to niekoniecznie jest tam potrzeba poszerzania go o jedną płytkę, ale z drugiej strony problem z wypłukiwaniem trawy będzie się co chwilę odnawiał, więc tutaj też lepiej dołożyć ten jeden rząd płytki tarasu, na pewno przestrzeń uda się sensownie wykorzystać.

Studzienek zlikwidować nie możesz, zasypać też nie, ale zgubić je w takim układzie ogrodu jak zaproponowałem jak najbardziej możesz, a postawienie na nich sporych kwadratowych czy okrągłych donic to super pomysł, oczywiście muszę być odpowiednio duże. To będzie na prawdę fajnie wyglądać, a będzie miejsce na sezonoww aranżacje z kwiatów w takich donicach.

Niewielki ogródek z doborem roślin da się bardzo szybko zaplanować o ile ma się jakieś preferencje
Ogrodowa przygoda Łukasza II 21:32, 18 kwi 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
To kto śpiewa ze mną "Ulepimy dziś bałwana..."



Chciałem iść coś okryć, ale co ja się męczyć będę jak już wszystko przysypane... ciekawe tylko jak jutro na letnich oponach będę tańczył
Ogrodowa przygoda Łukasza II 21:30, 18 kwi 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aniu

Kindzia nic im nie powinno być, żurawki akurat tylko raz mi obmarzły, ale nie na amen, odbiły po prostu później, ale to duży przymrozek był.

Ogród w centrum miasta 21:30, 17 kwi 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Witam imiennika

To po kolei moje sugestie CI przedtawię.

Taras jak najbardziej powiększ o te płytki które narysowałeś, poprawi to jego funkcjonalność i przy okazji zniknie problem wypłukiwania trawy wodą z wyższych balkonów, chociaż z nich powinna być inaczej woda odprowadzona, ale to inna bajka.

Odpływy można wykorzystać i przy okazji troszkę je zgubić układem ogrodu, który przy okazji da troszkę miejsca na jakieś nasadzenia, a przy okazji ciekawie podzieli przestrzeń.
Taką propozycję mam dla Ciebie... troszkę koślawa, ale wiadomo, że o kąty proste mi chodziło.

Masz w sumie 3 niewielkie rabaty na rośliny, które wiele miejsca nie zabiorą, a urozmaicą przestrzeń, nasadzenia zrobisz jednorodne by było minimalistycznie.

Prawy mniejszy trawnik może być np wykorzystany na jakiś plac zabaw dla dzieci jeżeli masz, a lewa strona jako trawnik rekreacyjny.

Jak już masz krawężniki wykorzystane w ogrodzie to tak samo oddziel rabaty i tuje od trawnika, będzie to najbardziej funkcjonalne i wygodne rozwiązanie.

Pod tujami pozbądź się trawnika i wysyp 5cm kory bez żadnych agrowłóknin itp, szkoda pieniędzy, a pożytku z nich nie wiele.

Co do ciężaru roślin to się nie martw, a wiadome jest, że wielkiego drzewa sadzić nie będziesz

Pozdrawiam
Choroby i szkodniki wiśni, wiśnia - Prunus 14:08, 17 kwi 2017

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4171
Do góry
Luki

Część iglastych, jak cisy, tuje. Na pewno nie świerki czy jodły. Bakteria atakuje przeważnie drzewa i krzewy liściaste oraz część bylin. W sumie ponad 800 gatunków różnych roślin. Owocowe atakuje najczęściej, gdyż ulegają najłatwiej uszkodzeniom, a szczególnie drzewka szczepione.



Pozdrawiam
Mój ogród pod górkę... 13:48, 17 kwi 2017


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Do góry
Luki napisał(a)
Pocieszę Cię, że muszę wywalić dwie Amanogawy. Niby zdrowe są, ale na jednej guzowatość korzeni się pokazała, zostawić jedną to głupio, a posadzić nowych nie mogę bo to świństwo w ziemi siedzi... trudne to nasze ogrodniczkowanie.


Oj Łukasz! Wcale mnie to nie pocieszyło, wręcz przeciwnie! Przykro mi, bo to takie piękne drzewa
Mój ogród pod górkę... 13:41, 17 kwi 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Pocieszę Cię, że muszę wywalić dwie Amanogawy. Niby zdrowe są, ale na jednej guzowatość korzeni się pokazała, zostawić jedną to głupio, a posadzić nowych nie mogę bo to świństwo w ziemi siedzi... trudne to nasze ogrodniczkowanie.
Kolorowy ogród do kapitalnego remontu 13:29, 17 kwi 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Żal patrzeć i rozumiem dokładnie co czujesz bo mieszkam w takim miejscu, że zawsze przymrozki wiosenne mnie nawiedzają, teraz na szczęście omijają, ale i tak w całą rolkę agrowłókniny się zaopatrzyłem i tylko czekam kiedy po nocy będę z tym latać.
Choroby i szkodniki wiśni, wiśnia - Prunus 12:25, 17 kwi 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Bardziej obstawiam zarażoną roślinę/glebę ze szkółki, bo wcześniej przez ponad 20 lat była w tym miejscu łąka, a ostatnie 6 lat budowa. Rok przed sadzeniem roślin ziemia została przekopana z obornikiem.

Pozostaje pozbyć się wiśni.
Jeszcze pytanie czy jakieś drzewa są odporne na tą bakterię? Czy tylko drzewa owocowe są wrażliwe bo chciałbym wymienić wiśnie na coś innego.
Byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź.
Choroby i szkodniki wiśni, wiśnia - Prunus 09:25, 17 kwi 2017

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4171
Do góry
Luki

Świadczyć to może o zakażonej glebie, a sam fakt, że drzewo rosło nawet lepiej jest efektem działania substancji wzrostowych - auksyn i cytokinin - które są wydzielane przez samą roślinę, a bakteria "daje" tylko gen dzięki czemu może zaistnieć taki stan. Dlatego A. tumefaciens może przeżyć w glebie bez żywiciela kilkanaście lat. Jest polifagiem i może przenosić się z roślin zielnych na rośliny drzewiaste. Szkodzą jej tylko zboża i kukurydza.
Posadzona wiśnia w tym miejscu po ok. pół roku wykaże takie same objawy, a zwalczyć jej nie ma czym. Jak pisałem to swoiste GMO, a bakteria jest używana do tego celu.


Pozdrawiam
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies