Aniu

Kindzia nic im nie powinno być, żurawki akurat tylko raz mi obmarzły, ale nie na amen, odbiły po prostu później, ale to duży przymrozek był.

To kto śpiewa ze mną "Ulepimy dziś bałwana..."



Chciałem iść coś okryć, ale co ja się męczyć będę jak już wszystko przysypane... ciekawe tylko jak jutro na letnich oponach będę tańczył

Łukasz ja też śpiewam razem z Tobą

To już nie wiadomo czy śmiać się czy płakać...Serio. Tej wiosny nie mogę tylko narzekać na opady, ale cała reszta to jakaś porażka. Okryłem u siebie tylko piwonie, miłorzęba, katalpę i ambrowca. Bo tych mi szkoda.
A opony letnie jeszcze w piwnicy, przynajmniej

Od nas poszło do Ciebie, ten śnieg
Ej.. "Masz tę moc.." Łukasz

O matko! Jakbyś letnie mam i śniegu już widzieć nie mam zamiaru

Monika zawszę to raźniej

Paweł tak jak piszesz nie wiadomo czy się śmiać czy płakać, ja straty mam już tak ogromne, że szkoda gadać, a ostatnio doszły do tego dwie Amanogawy, spisane na straty przez guzowatość korzeni. Zimno, grzybowo, robactwa pełno, straty mrozowe... nie ma dobrego startu ten sezon ogrodniczy.
Ja też tylko piwonie okryłem donicami.

Agnieszko ja na prawdę z ogromną chęcią oddam z powrotem, na prawdę nie będę robił żadnych sprzeciwów
Moc to ja będę miał jak mnie w końcu szlag trafi z tym ogrodem

Asiu jutro będę chyba rano sunął po drodze do pracy jakoś dojadę, ale dalej czeka mnie troszkę więcej kilometrów... mam nadzieję, że tylko woda z tego zostanie.

Snieg przynajmniej ochroni rosliny przed mrożem powinienś byc mu wdzięczny

Marzenko oby nie tak jak śnieg ochronił przed mrozem inne moje rośliny zimą
Taki ten śnieg dobroduszny, że cała rolka agrowłókniny się marnuje... nie wiem z czego ja się tak dzisiaj cieszę

Łuki, jak człowiek jest bezsilny, to czasem pozostaje tylko siąść i płąkać, albo mieć już wszystko tak w d... że tylko śmiech pozostaje ...
Nie martw się. Latem będzie pięknie Oby do lata
Łuki, ty pracujesz? Pisałeś, że cię mniej w domu ...