W takich sytuacjach jest zakaz czytania od tyłu.
Najpierw przeczytałam Sebka, potem Olę, potem resztę i płaczę normalnie
Dopiero doczytałam, że o lawendę chodzi.
Z hortensji mam oczywiście Annabelle i ona rusza najwcześniej, mam też limki, vanilia fraise, phantom i chyba magical candle. Wszystkie jednak kwitną później niż drzewiasta.
To jeszcze jedna fotka
Danusiu, właśnie u ciebie byłam i wpis zostawiłam. Bardzo się zdziwiłam, bo wczoraj długo u ciebie nadrabiałam, a wpisu mojego nie ma. Chyba jakieś omamy wzrokowe mam. Zdrówka życzę i koniecznie poszukaj dobrego okulisty. Ja polecam szpital prof. Szaflika w Warszawie na Pradze. Tylko ja miałam inną przypadłość, nie wszystko da się naprawić na 100 %, ale jeśli choć trochę można, to wiem, ze tam są dobrzy specjaliści. No i dobry sprzęt diagnostyczny i leczniczy.
Iwonko fotki muszę dopiero wrzucić. Mam problemy zdrowotne i staram sie ograniczać czas przy komputerze, co tez przekłada sie na ogrodowisko.
Ale postaram się czasami coś wrzucic, żeby wątek mi całkiem nie zanikł.
Do ulubionych wątków, w tym oczywiscie zaglądam często, ale rzadziej piszę
Danusiu, mi też słabo ta werbena powschodziła, ale podobnie, jak u ciebie zakwitła i się rozrasta. Jeszcze nie wszystka kwitnie, ale już za momencik.
Posadziłam też dwie kępki na kwadratowej przy hortensjach. Zaraz będzie miała kwiatki.
Idę do ciebie na fotki
Beatko, aż się boję, ze dzielenie będzie już na wiosnę miskanta. Ale też go potrzebuję na inną rabatę.
Przez te upały właśnie nic nie robiłam, tylko podlewałam i trochę fotek nacykałam. Za gorąco nawet na pielenie.
Rozchodników mam 3 rodzaje, dwa z nich kwitną, a taki pospolity pastelowy róż jeszcze nie. Myślałam, ze to kwestia nasłonecznienia rabat, ale ten jasny róż - mam jedną sadzonkę na kwadratowej rabacie na słońcu i nic. Wygląda na to, ze one też mają różne kaprysy w zależności od odmiany