Jolu u mnie przewróciło się 5, betaluxy mam w ziemi na rabacie z kwiatami wciskałam krzaczki, gdzie się dało.
Ewo - dzięki, tak, teraz trzymają pion
Magarku - może docenią i przyślą drugi
Dzisiejszej nocy była ciekawa złota pełnia zwana kozim księżycem, albo pełnią w koziorożcu, więc mój znak do czegoś zobowiązuje. Dlatego o 2.00 w nocy natrzaskałam ze 45 zdjęć pełni, z czego połowa do wyrzucenia się nadawała
ostrość poszła na gałązkę, ale w drugim się udało, bez statywu, z ręki:
Żeby było ogrodowo, to moje odmiany mieczyków, z każdego koloru było 5, ale nie wszystkie zakwitły, udało się trzem i/lub czterem. Bardzo lubię mieczyki
Obetnij tylko te maluchy w kwadracie.
Posadz do gleby i narazie nic nie obcinaj dopiero jesienią, soki spowalniają. Pomaluj maścią ogrodnicza obcięcia lub farba emulsyjna biała.
Do farby dodaj pare kropel 2-3 środka od grzybów. To wystarczy.
Jeszcze jest czas na jego formowanie. Niech się najpierw dobrze zaaklimatyzuje w ziemi.
Przy obcinaniu bocznych trzeba się zastanowic czy drzewo nie straci przeciwwagi i będzie wtedy jeszcze gorzej niż jest.
Też mam taki problem z kapalta narazie stoi z bocznym pędem.
Wychynęłam z domu na spacer po ogrodzie. Przy liliach uświadomiłam sobie, że węch mi się przytępił mocno, bo mogłam przy nich wytrzymać i to długo .
No i pocykałam. Mój telefon nie lubi upałów, rozgrzał się przy tym cykaniu do czerwoności
Zielone nocniki nieustająco wskazują miejsca wyznaczone na laurowiśnie
Żeby nie było że żyje tylko zimozielonymi po sąsiedzku u mamy mam szklarnie i razem chorujemy ogórki i pomidory , na ogórkach mamy mała klęskę urodzaju i dziś było przymusowe kładzenie w sloiki