Czas wracać, coraz trudniej to przychodzi, jak ja do kwietnia wytrzymam to nie wiem
A póki co to w Kraku zamówiłam już pana do cięcia drzew - od sporo będzie trzeba chlasnąć....
Ale wracając do działki, nawiezienie ziemi bardzo dużo dało, bo trawa nie stoi w wodzie ale... woda jest już na 10 cm, a w niektórych miejsca na poziomie gruntu...
Rabaty będą do podwyższenia i mam pomysł na zbiorniki retencyjne, ale to dopiero w kwietniu bo jest tak mokro że nie da się kopać za dużo.
Przez cały tył jest położony pas włókniny by wygniła trawa - tam będzie pas z magnoli, rodków hortensji ogrodowych i laurowiśni... W pasie trawy za włókniną są posadzone małe sosny więc tam ma być lasek
Przy okazji fane porównanie starej rodzimer trawy i świeżej przez nas sianej
Druga strona domku - tu się kończy pas. Tam gdzie drzewko będzie kwadrat 5 na 5 dla róż i piwoni (też już czekają )
Świat kwiatów i traw czeka na kwiecień - mam spore ilości bylin i traw, rodki, hortensje, laurowiśnie i wiele innych - ale jak mówiłam to na kwiecień bo muszę widzieć jak sadze.
Nad morzem pełna harmonia...Magiczne miejsce
Linie proste trzymają mnie w ryzach z nasadzeniami roślin bym nie przesadziła. Pierwsze 3 lata to ogród w miarę łatwy w obsłudze bo jestem tu co 2 miesiące, czasem co miesiąc w sezonie - nie chce płakać że mam za mało czasu na jego ogarnięcie, to moja urlopowa oaza.
Czaple kupiłam na wyprzedaży w Obisiu, mam jeszcze sporo z metalu ozdób ale ze względu na ograniczenia pakowania (a teraz dziecię z nami jechało) to jeszcze cały ten rok czeka mnie zwożenie.
To miejsce to inny świat, mój inny świat, głowa całkowicie się tu przestawia. Ogród formalny ma coś takiego, że świat wydaje się uporządkowany i uspokojony, wydaje się mniej skomplikowany i bardziej przewidywalny. Fantastyczne są takie mozliwości 2 ogrodów w różnych stylach w zależności od potrzeby duszy... Ptactwa w bród, nad głowami wciąż nam latały żurawie, łabędzie, gęsi kaczki - wiosna jak nic - no i kuszą w sklepach
Oczywiście woda z roztopów pokazała mi słabe miejsca działki (na szczęście te które się spodziewałam), tj:
droda do domku - no dramat, ale na wiosną idzie kostka, a parkowanie i garaż będą z przodu działki, także muszę nawieźć tu znów kilka ton ziemi
Tiu też miejsce newralgiczne, ale ścieżka będzie na nieco wyższym poziomie a z wykopu ziemia pójdzie na podwyższenie rabaty
Ale od początku, - Pod koniec stycznia zaczęłam sezon ogrodowy (czy miałam w ogóle przerwę?
Znów przywiozłam sporo roślin w tym te dwie wielgachne świerki w bagażniku na narty
Szybko powyrywałam zmożoną facelię wokół oczka i przekopałam rabatę między bramą a bramką, perzy okazji zmieniając parę nasadzeń drzew i krzewów
Dzięki , poczytałam, super! Oczko sprawdziło się rewelacyjnie, właśnie wróciliśmy z nad morza...
Woda opadowa i pośniegowa go wypełniła do drugiego stopnia, wyglądało uroczo, zwłaszcza jak w drugim dniu pobytu spadł śnieg