Oczywiście tego jej życzę z całego serca,bo wiem jak boli jak trzeba z takimi pięknosciami rozstać... Nie wspomnę o pustej kieszeni w artykule Danisia tez przestrzega by powstrzymać przed zakupem zimozielonych zanim widać czy ruszyły
u mnie też nierówno wschodzą, nie wiem od czego to zależy; kiedyś miałam w innym miejscu, zginęły zupełnie; Ania, ja jak bym fot nie zrobiła, to pewnie nie pamiętałabym, co sadziłam
a w innych miejscach, co niby nie sadziłam też są, no chaos!
jak twoje wszystkie zakwitną, to padnę z wrażenia!
ojtm bez pługa
lubię bardzo te fioletowe krokusy, miałam w tamtym roku, wyszło sporo ale tylko część zakwitła.
Tez mam tak że nie pamiętam gdzie co sadzilam widzialam dzisiaj nowe wychodzace tulipany i wiem napewno że to angelique
Myślę że Gosia miała na myśli to co i ja Bałabym się że są przemrożone/zasuszone (tak jak moje cisy na pniach, które kupiłam na początku kwietnia) a nie że im będzie teraz zimno na dworze
No Ewcia ciecie pierwsza klasa, z takim poczorańcem jest troche pracy bo za pierwszym razem nie wychodzi idealny, trzeba mu czasu by odbił. Chcesz go prowadzic na kulkę czy takie jajo? A co Ci z kolanem bo nie doczytałam?
Do południa były zapasy, a potem dość słonecznie, ale nie tak na full, tylko pół gwizdka..
Moja rzeka jeszcze chuda, ale dla przypomnienia...... sama patrzę by za gęsto nie sadzić.. a i tak gęściej posadziłam...
Chyba już przegięłam z tymi fotami.. i koniec.....