Jak byłam przed Świętem Zmarłych to już można było sporo świątecznych dekoracji tam spotkać, ale wtedy jeszcze nic nie kupowałam.
Ale powiem Wam, że w marketach szaleństwo świąteczne się zaczęło, sama dziś nie wyszłam z pustymi rękami
Asia, fajnie, że udało się Wam z tym betonem jeszcze teraz - jak Cię znam to wiosną ruszycie z kopyta!
Przychodzę od Marzenki, rabatę z ML i hortkami już odszukałam - pięknie wygląda, czytam, że hortensje tniesz nisko, żeby nie przysłoniły miskantów - wiosną będę w takim razie podpytywać o instrukcje cięcia.
Już kiedyś trafiłam do Twojego ogrodu, ale gdzieś mi zniknąłęś, a to duże niedopatrzenie, będę musiała w wolnej chwili nadrobić choćby pismo obrazkowe.
Zauważyłam, że masz piękne miskanty Variegatusy, co robisz, żeby się nie pokładały?
I widzę troszkę podobieństw w naszych przedogródkach, co to za seledynowa trawka pod buczkiem?
rosną w jasnym miejscu to nadzieja jest,że będzie im dobrze.Mam inną bardziej w cieniu,to nie wybarwia się tak bardzo,jak ta,którą prowadzę na pniu...ma kilka odcieni od żółci po zieleń..
Aż się boję patrzeć jakie cudo wynalazłaś, bo się jeszcze nakręcę
Ja stoję przed zakupem odkurzacza centralnego, bo do tej pory nie wybraliśmy, a też by mi życie uprościł.
Zaczynam się przygotowywać do przyjęcia pod swój dach futrzastego członka rodziny, córka od miesięcy nie daje nam spokoju i nieustannie wraca temat psa, za kilka miesięcy dołaczy do nas prawdopodobnie biała kulka, bo wybór padł na maltańczyka.
Wtedy to dopiero dojdzie mi sprzątania, choć on zamiast sierści ma włosy, rosnące całe życie.
Zazdroszczę sąsiadów, z którymi można się w jakiejś kwestii dogadać.
Okazuje się, że pomysłowość ludzka nie zna granic.
Moja koleżanka kupiła kiedyś dom nie sprawdzając czy wszystko w papierach się zgadza i okazało się, że jest postawiony z jednej strony zbyt blisko granicy sąsiada.
Oczywiście przyszedł moment, że sąsiad zgłosił to gdzie trzeba i zaczęła się wieloletnia batalia z urzędami, pozytywnie zakończona, ale tylko dzięki temu, że rodzice tej dziewczyny pracowali w UM i uruchomili swoje znajomości.
Wszystkie akurat w tym przypadku.sam material nawet kupiony na gieldzie nie malo wychodzi bo jest tam tego sporo.
O do sklepu oczywiscie chocby na allegro cos znajdziesz.ale ja takie rzeczy raczej na zywo kupuje
hihihihii,w moim rodzinnym domu tez tak sądzi nam robili a wyobraż sobie,że z misiąc temu (teraz już ich córka ),gdy chciała nowe ogrodzenie robić to zamówiła geodetów (przez konflikt z sąsiadem z drugiej strony) wytyczali ze wszystkich stron i się okazało,ze przybudówkę ,którą robili do domu weszli w działkę moich rodziców ,no i wszystkie słupki też poprzesuwane.... Słupki od ogrodzenia cofnęła tak jak powinny być,domu rodzice nie kazali jej przesuwać
Ja takich sytuacji się naoglądałam i nasłuchałam w brud ,bo pracowałam kiedyś nadzorze budowlanym.Masakra.
Też ciekawe podejście, u mnie by się sąsiedzi na pewno ucieszyli, nie dość, że ogrodzenie za free to jeszcze granica przesunięta na ich korzyść.
Po sąsiedzku jak geodeta wyznaczył granice działki, to jakaś leciwa babka sąsiadująca z ta dzialka przyszła w nocy i poprzesuwała kamienie wg jej widzimisie