Trochę klapnęła posadzona do donicy lawenda, mam nadzieję że się pozbiera bo w końcu kupiona w celu reanimacji z wyprzedaży i jako zasłona niezbyt pięknych widoków, ciągle odkładam tam małe, podręczne narzędzia i rękawice
Tego derenia Ivory Hallo będę usuwać, mam poczucie przepełnienia tej rabaty, krzew zrobił się ogromny, szeroki, wolałabym tam coś wyższego i węższego, będę przesuwać cisa, bo ginie wśród pęcherznicy a przed nim posadzę molinie Edith Dudszus, które ukryte są teraz za żywotnikiem Aurea Nana.
Zabiorę się za to we wrześniu lub październiku.
Deser gotowy
Biszkopty, papierówki, galaretka i borówki plus cukier i wanilia z cynamonem
Na wierzch można bitą śmietanę.
Pomysł autorski
Jabłka z cukrem rozprażyć dodać galaretki wylać na biszkopty. Galaretkę miałam brzoskwiniową
Dzielżany Rubinzwerg pięknie kwitną, dokupiłam, myślałam, że to ta sama odmiana, którą miałam ale ten drugi jeszcze nie kwitnie i jest ciut niższy, więc będę musiała je wiosną zamienić miejscami.