Forum ogrodnicze - Ogrodowisko

To tu- to tam- łopatkę mam ! 15:29, 23 maj 2020

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry

Kawciu, staramy się jak możemy. Ogród i ja.

Thx!

Zarasta powoli rabata za ławeczką. Tutaj najpóźniej robi się zielono.

Ścieżka rozgraniczająca warzywnik i część ozdobną.

Z takiej pogody zadowolone są wszystkie warzywa poza pomidorami. Dla nich wciąż jest za chłodno. Kwitnie groszek.

Zeszłoroczna pietruszka naciowa wchodzi w okres tworzenia kwiatostanów. Nowa dopiero kiełkuje.

Migawki z ogródka 15:24, 23 maj 2020

Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13543
Do góry

Kasia, ja "pielę" to cholerstwo na głębokość ponad szpadla... Mam nadzieję, że skuteczne to się okaże.

Z placu boju

Tu będzie najgorzej, bo na pewno mocno jest wplątany w korzenie hibiskusa.

A tak w ogóle to jest ten fragment, gdzie chcemy założyć matę na płocie żeby mieć lepszy widok

Ogród bez reguł 15:24, 23 maj 2020

Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Do góry

Jestem oczarowana bluszczem

Ta mieszanka zieleni, do tego jeszcze kropelki deszczu... No bajka, też chcę taki mieć u siebie

A do kompletu fiolet czosnków - niestety, pojęcia nie mam, jakie to...

Mój ogrodowy pamiętnik 15:24, 23 maj 2020

Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Do góry

Popadało wreszcie chociaż mało. Dopiero w nocy u nas ma konkretnie padać.

Derenia Ivory Halo lubię bo jest fajną kulą. Ale tnę go co roku wiosną.

To tu- to tam- łopatkę mam ! 15:20, 23 maj 2020

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry

Gosiek33 napisał(a)

Przepis zapisuję

Zapisuj i gotuj. Jedna z najszybszych zup do ugotowania.

Daje popis na zapleczu.

Dzisiaj bezużyteczny. Wciąż mży.

Objawiają się miskanty.

Gdzieś pod tymi serduszkami skrywa się bordowa jarzmianka. Co roku sie martwię, czy wyjdzie.

A na garażowej ładnie rośnie turzyca Montana. Trzmielina stara się zakryć murek.

Ogród do odnowy 15:20, 23 maj 2020

Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14135
Do góry

TAR napisał(a)

Gosiu, co mogla sie stac z moja Pistia? Wczoraj kupilam, byly śliczne a po nocy taki feler. Przyznaje,ze mialam zeolit w nocy nie wyciagniety i kostke chlorowa mezaty wrzucil, bo oczko bylo zielone. Myslisz, ze to od tego? czy raczej slonce i wiatr przypalilo. Chlor i zeolit juz wywalilam. Ten zeolit to pomylka jakas, woda jakby ktos krede rozpuscil. Czasem nie mozna wierzyc w to co mowia w programach ogrodniczych

Biedna, ale może się odnowi. Może to kostka chlorowatak zadziałała?

Się nie znam, ale Mariusz pisze: Najprościej jest wyrzucić roślinę i wiosną zakupić nowe sadzonki. Sadzimy ją do oczka po 15 maja, gdy woda jest ciepła. Lubi żyzne siedliska, na pełnym słońcu żółknie.
Karłowacieje i zanika w wyniku stosowania środków chemicznych.

Może jednak za zimno było. Chozę po ogrodzie i odkrywam coraz więcej strat. Pięknotka też oczywiście oberwała, azalie, rodki

Zobacz w sklepie co Ci się spodoba

To tu- to tam- łopatkę mam ! 15:13, 23 maj 2020

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry

ryska napisał(a)

Dokładnie jest tak jak piszesz. Dziwne, że zauważyłam to dopiero w tym roku

Po deszczu majowa zieleń jest wyjątkowo nasycona. W nocy spokojnie padało. Tak jak trzeba, bez gwałtowności.

Byliny zarosły już puste przestrzenie. Od czerwca zrobi się kolorowo.

Trochę biją po oczach tawuły, ale wybaczam im tę krótkotrwałą "kurczakowatość". Za moment będą przyjemnie miodowe. Perukowca o tej porze też zaledwie toleruję. Zrehabilituje się jesienią.