nie będę zakładał nowego tematu, właśnie działka została przeorana glebogryzarką separacyjną, no pięknie to wyglada, teraz moje pytanie, czy wyrównać to dalej powiedzmy paletą czy wystarczy samo grabienie? jak chodzi się po działce ziemia sporo osiada.
I u mnie podobnie.Wczoraj było 27.A dziś 7 stopni.
A tu warzywka powychodziły... trochę przed chwilą ponakrywałam.Nie wszystko.
Ale fasolkę, ziemniaki częściowo, ogórki, bo też już wyszły.
Teraz trochę słonko zza chmur się przedziera.
O to też twórczą pracę miałaś
O proszę Przemek ci mebelek zrobił.To ja już jestem ciekawa.I to bardzo.
Pod mój lasek wynoszę suche badylki.Czasami trochę ściętej trawy. jakieś ziela.
I mój bocianek sobie przylatuje coraz i wciąż buszuje i wybiera materiały dla niego budowlane
Fajny to widok.
No co trochę mi potrzebne
Już mam co mi trzeba to lecę
To w tym momencie moje ulubione miejsce w ogrodzie.
Jak widać nie tylko moje
W końcu odkryłam smakosza/y hortensjowych liści. Wszystkie tak wyglądają po odwiedzinach saren. Poobgryzane idealnie do gałązek. Mam nadzieję, że się jakoś pozbierają.
Teraz trochę ładniejsze widoki.
Na początek lilakowe. Mikrusek od mamy, od kilku lat tej samej wysokości, tzn do kolan Postraszyłam go, że ma się wziąć za siebie i chyba się przestraszył.
Dla porównania Krasawica. Nie mogę nosa od niej oderwać.
Palibin i Ottawski (ciekawa jestem koloru i zapachu).