Prace w warzywniku stanęły, załamanie pogody, zdrowie ważniejsze. Nawet nie ustawiłem skrzyń bo wczoraj zaczęło padać więc wybrałem się na zakupy do moich szkółek w okolicy. Pomimo brzydkiej pogody i panującej sytuacji ludzi pełno, towaru jeszcze więcej, dokupiłem brakujące nasiona.
W donicach tulipany będą kwitły dopiero w kwietniu, myślę że na święta będzie kolorowo
W ubiegłym roku wybierałem dalie głównie pomponowe, w tym postawiłem na talerzowe. Robiąc zamówienie kierowałem się również kolorystyką, będzie dużo pasteli.
Czosnki ogromne już na rabatach, nawet niskie temperatury im nie przeszkadzają tak jak ciemiernikom.
Bardzo się cieszę Halinko. Mam nadzieję, że z kwiatami też nie nawali. Pozdrawiam serdecznie.
U mnie Joanno zima w pełni. Ale na spacer czy sanki nie bardzo da się iść, bo też niemiłosiernie wieje lodowaty wiatr. Wnusio pierwsze kroczki nieśmiało stawia.
Iwonce przekażę, na pewno się ucieszy.
Pozdrawiam Was serdecznie .
Niebawem będzie mała Holandia.
Róże przycięłam, bukszpany opryskałam na ćmę, bo w wątku na ogrdowisko pojawiał się wpis, że się wykluły. Żonkile dopiero wychodzą z ziemi. Nawóz i kompost rozsypany.
A teraz szybka rundka wokół domu, bo pogoda przestała współpracować. Wypucowany ogród czeka na wiosnę
Bordowy klon palmowy jeszcze nie zgubił wszystkich uszkodzonych przymrozkami jesienią liści.