Dzięki, uwielbiam brzozy i mam ich mnóooostwo. Wszystkie to odmiana Doorenbos.
Tomek nakręcił też filmiki, na gotowy film niestety trzeba poczekać ok. 2 m-ce ale relacja z ogrodu powinna być lada dzień na blogu. Czekam z niecierpliwością Dzięki!
Tak metasekwoja to jak brzozy wszędzie igliwie tylko miękkie.
Sylwia ja mój skalniak robiłam w 2013 r też nie było wyboru albo ja nie miałam pojęcia o roślinach skalnych. Teraz to dopiero roślin.
Powoli będę wykopywać wyższe iglaki i wszdziac mniejsze rośliny. przez te duże to krzaki to kamieni nie widać.
To na rysunku nie wygląda może najlepiej ,
ale w mojej wyobraźni całkiem fajnie , hihihi - przynajmniej tak mi się wydaje
To moja kolejna część działki
To ma być miejsce do spacerowania
I rabata na starość - nic przy niej nie robiąc poza koszeniem trawy ,
Dlatego jest tej trawy tak dużo
Rabaty podzieliłam aby mi było łatwiej je okiełznać
1. To miejsce na " altankę " wnętrze 10m x 10m = tam mam byś miejsce na ognisko
2. Romb- są już posadzone 2 srebrne świerki na bokach ,
w samym środku jest jałowiec - odpad z ogrodu ,był zbyt wielki ,
wylądował w warzywniaku a teraz idealnie tam pasuje - tak mi się
przynajmniej wydaje
i oczywiście hortensje ogrodowe - musiałam je tam " wcisnąć
Nadal jest jeszcze masę miejsca
wymyśliłam , że tam ma być błękit , fiolet i biel
3.i 4. To bliźniacze rabaty ,
Zamierzam uporządkować liliowce wszystkie , jakie ma,
Pomyślałam ,że fajnie by było je w końcu jakoś wyeksponować
Rabata 3 w odcieniach żółtych / pomarańczowych
Rabata 4 w odcieniach różu/ bordo/ czerwieni
5. 3 KWADRATY- wyszła całkiem przypadkiem ,
wynikła z rabaty 6
Małe kwadraty- myślałam zapewnić je żurawkami
a duży kwadrat wypełnić naparstnicami - są zimozielone, kwitną i są
bezobsługowe
6. To rabata z trójkątów 4m x 5m
Trójkąt z lewej jest obsadzony częściowo ,
2 HORTENSJE BUKIETOWE na pniu
4 krzaczki KRZEWUSZKI CUDOWNEJ - kolor ciemny róż
i wypełnione ŻURAWKAMI z bordowo/zielonymi liśćmi ,
Rabata trójkątna prawa - jest jeszcze nie obsadzona
Ogólnie ma być błękitno/fioletowa
Mam do niej niebieskiego lilaka ,
I myślałam o brunerze ,
mam też niebieską a w zasadzie granatową ostróżkę i niebieskie iryski ,
Tylko muszę to jakoś sensownie zaplanować
Ogólnie chciałam zmienić mój ogród za domem ,
zostawię tylko krzewy , i raczej zostanę przy formalnym ogrodzie ,
Więc muszę wszystko inne gdzieś ładnie wpleść
a później zacznę dokupować
Bardzo podoba mi się HEPTACODIUM - muszę gdzie je zaplanować
No , to tak z grubsza
ojejku ale się rozpisałam
Zapomniałam wspomnieć , że szer. działki to 22 m ,a na dł 60 m
z prawej strony wzdłuż są posadzone brzozy a podsadziłam je funkiami ,
z lewej zaś to sosna po całej długości
Hanuś u nas też już ogród w sepie wpada bardziej niż w kolory, zawsze tak mi się wydaje jak liście spadną, a potem jak śniegiem zasypie to dopiero widać ile kolorów jeszcze było bo po roztopie to już tak ponuro szaro buro się robi. Tobie też samych pogodnych słonecznych dni, wtedy łatwiej zimę przetrwać
W jedną wietrzno- dżdżystą noc brzozy zgubiły wszystkie liście. Nie ma u mnie przed domem złotej jesieni, bo i modrzew, i klony tatarskie też juz ogołocone z koloru.
Szarość, panie, szarość widzę! Przebłysku słońca życzę.
U Ciebie chociaż przestrzeń w kolorową kratkę za ogrodzeniem, a u mnie dachy domów. Nie ma czym podbić energii. Słonecznych widokow jak najwięcej tej jesieni.
Dziękuję za wszystkie podpowiedzi.
O zacienianie działki się nie martwię, bo między tym pasem o działką sąsiada jest jeszcze teren starej "drogi dojazdowej"- więc jest tam jeszcze kilka metrów pustej przestrzeni.
Tak myślę,że skonczy się t tym, że postawię drzewka- faktycznie brzozy to niezly pomysl myć może połączę je z jakimś żywopłotem.
Zastanawiam się również nad robinią umbraculiferą, bo taka rośnie z kolei wzdłuż mojej działki i trzeba przyznać, że koronę ma imponującą.
Co roku tęsknie czekam na wybarwienie berberysów Erecta i Green Carpet.
W listopadzie uroczo prezentują się brzozy. Widzę je z pozycji horyzontalnej, kiedy poleguję w domu na sofie. Można w ten sposób przeżyć okres jesiennej chandry.
Brzoza Youngii dorównuje urodą wyższym kuzynkom.
Wybarwił się klon strzępiastokory i co ważne, wciąż ma sporo listków.
Tu mam spokój z liśćmi. Miejsce pod wierzbą kręconą dawniej były kamyczki, ale przez zimę usunęłam je i mam mniej roboty
Wierzba jest koło pergoli , z prawej strony, ona zawsze długo liście trzyma, nie szło nigdy posprzątać w październiku.
Brzozy już w większości liście pogubiły, a te żółte liście to nie wiem z jakiego to drzewa, może ktoś zna ( osika?)
Dziś posadziłam wszystkie rośliny, które przywiozłam od mamy we wtorek, czyli 2 duże rozchodniki, 1 cisa, 6 przetaczników, 8 naparstnic, 2 zawilce, 1 pięciornika i 1 piwonię.
Plus z moich „zapasów” 2 rozchodniki, 2 parzydła, 2 funkie i 1 ciemiernika (ten ostatni chyba od kwietnia/mają czekał na swoją kolej).
Zostały mi do posadzenia 2 jałowce, 2 albo 3 tuje, 3 jarzębiny (małe), 2 brzozy (małe). Są w dużych doniczkach, więc w razie czego mogą tak przezimować.
Mam jeszcze kilka doniczek z małymi „choineczkami” (nie wiadomo co to jest ), ale te chyba zadołuję, są za małe, żeby je posadzić w docelowym miejscu.
Muszę jeszcze przesadzić jedną małą brzozę (wyrosła mi na rabacie przed domem) i wielkiego jałowca (za blisko sosny rośnie).
Także powoli finiszuję .
Miałam jeszcze opielić wszystkie rabaty przed zimą, ale trochę mi się nie chce .