Ty jesteś kobieta zdolna i energiczna, więc pomęczę Cię w kwestii słupa.
Trochę się boję że ten słup będzie i tak mocno widoczny wsród kwiatów, nawet może będzie skupiał uwagę takim otoczeniem. Ale może zrobić z niego dobre tło dla kwiatów?- można może nałozyć na niego drewniane deski- poziomo, lub pionowo. Albo zamontować na niego siatkę ocynkowaną- najlepiej taką o kwadratowych oczkach, chyba nazywają ją że to dla zwierząt siatka. Zamocować ją napiętą, równo i na nią puścić pnącze.

Te berberysy będą bardzo różne?

Imperaty może więcej - pasem przed kanny? Albo pasem żurawki a imperaty niech się wiją falą tam- one świetnie wyglądają tak posadzone.
Floksy czerwone- te niskie?

No uśmiałam się jak zwykle, gdy Jola wpadnie

Dziewczyny, Wy nie wiecie co piszecie. U mnie ładne są tylko fragmenty, a śliczne będą te nowe "by Magnolia" Reszta woła o pomstę do nieba! Ciśnie mi się na usta - przyjedźcie to zobaczycie, ale myślę, że nie chciałabym Wam tego pokazać. Ogrodnik by się przydał na etat, ale ja musiałabym się najpierw wyprowadzić, he he.

a coś takiego?- Twój M. sam pewnie by zrobił. Machnie przy drugim śniadaniu, Ty domówisz poduszki i gotowe


http://4katowice.pl/rozne/meble-ogrodowe-drewniane-meble-tarasowe-woodenfactory_502691075/15213

Nasza stara wanna stoi w pokoju komputerowym. Czyli od 3 tygodni jest on pokojem wannowym. Aga wie że mój M jechał po nią aż do Poznania. Jest żeliwna i jest nasza dumą- już wyremontowana, śmierdzi farbą, bielutka na szarych nóżkach.

U Ciebie Aga jest ślicznie. A że jest przestrzeń, to i trochę bałaganu się zmieści

Basiu - przybiegłam do Ciebie z rewizytką na razie udało mi sie przejśc 8 stron... niewiele bo jakoś nie potrafię tylko obrazków oglądać i czytam praktycznie wszystko, bo to ciekawe bardzo... Jestem bardzo ciekawa co zadecydowałaś w sprawie rabaty z magnolią... doczytam jak tylko się znajdzie czas Mnie się ciągle marzy magnolia - nie mam i na razie nie kupię ale kwitnące wiosną magnolie to widok który chwyta mnie za serducho Kiedyś będzie u mnie jak znajdę na nią dobre miejsce tak by nie musieć jej przesadzać, bo ponoć tego nie lubi Mam nasiona magnolii parasolowatej - na razie w lodówce - spróbuję wysiać, a nuż...
Na dzisiaj pozdrawiam serdecznie - będę zaglądać. Masz urokliwe miejsca - te schodki nad potoczkiem i nie tylko, ale o tym kiedy indziej bo muszę zmykać do pracy.
Tulipanka zostawiam na dobry dzień

tu lepiej rzeczywiście.

Narazie.

Magda, zakup Bentleya planowałam od dawna, ciągle były inne priorytety, a że nie jest tania, to trochę zeszło
Jestem przeszczęśliwa, że wreszcie ją mam, tzn. mam mieć jak już dojdzie. Az się doczekać nie mogę. Ja uważam, że warto kupować mniej, ale produkty dobrej klasy. Są na długo, a nie jak tansze produkty, które łatwo mogą sie poniszczyć.

Ja siałam Trawę gazonową Geolii. Mieszanka życicy trwałej Mathilde i kostrzewy czerwonej Mystic.
Poza jednorazowym atakiem chwastnicy jednostronnej - KOSZMAR!!!! - trawnik sprawdza się wspaniale.
No teraz na wiosnę wyglądał w marcu kiepsko, bardzo wysuszony po zimie. Będzie mnóstwo grabienia, aeracji, pisakowania, nawożenia kompostem, znowu grabienia.....

Magnolia - no własnie tego się obawiam, że jednak za ciasno. Krzewuszka na tym pniu wygląda fajnie własnie tak rozrośnięta. Ja niestety nie lubie formowanych krzewów, myślę też, że one nie pasowałyby do tej mojej działeczki. Ona ma być taka swojska

Poza tym tu dość mocno wieje, więc jednak mam inne miejsce dla niego. To jest miejsce, które widziałam dla niego od początku, potem chciałam tu sadźca, teraz będzie trzcinnik



Na końcu tego miejsca wzdłuż południowego ogrodzenia jest pusty kwadrat w ymiarach 1x1 m. To zielone na końcu to Clematis Paul Farges, ale on jest właśnie na metr od rogu, no i rośnie po siatce.
W samym rogu przy siatce posadzę 3 trzcinniki, a przed nimi Panicum clandestinum (proso).
Proso dorasta do 60 cm, wieć zasłoni nogi trzcinnika, który jest znacznie wyższy.
Myślę, że razam bedzie im dobrze.
Pomiędzy już rosnącymi berberysami mam w planie dosadzić berberys Thunberga 'Bagatelle' i Bonanza Gold - to są takie niskie kule do 40-50 cm, maja wypełnic przestrzeń między tymi wysokimi.

Bardzo Ci dziękuję za pomoc, pomogłaś mi podjąć deczyję, bo tak się nosiłam z tymi trawami i sadźcem w kółko )))

osobiście nie hodowałam sadźca. Te które spotykałam w ogrodach nie miały 2 m, tylko ok 150cm, ale myślę że ich wysokość zależy od wieku, miejsca itp. Bardzo podobał mi się sadzić w jednym z ogrodów, gdzie było nawodnienie, więc dawał radę w okolicy brzóz. Nawet wiosną, same kępy liści i łodyg były piękne.
Sadziec w półcieniu tez da radę, jak nie ma bardzo wilgotno, to nawet lepiej wg mnie niż w pełnym słońcu.Niektórzy polecają z tego względu go do półcienia. W takich miejscach go tez widziałam w ogrodach.
Co do miejsca na trzcinnik- w najbliższym czasie będzie mu tam dobrze. Jak krzewuszka się rozrośnie, to może być ciasno i nie będzie go tak widać ładnie.
Ale to trawa- zawsze możesz przesadzić. Nie sadź sadzonek za blisko-co 45 cm. te byliny do trzcinnika wg mnie wyglądają fajnie.

Początkowo trzcinnik jest bardzo przezroczysty, trochę wiatr go łamie. Z czasem nabierze masy, nie trzeba się zrażać.

magnolia, dziękuję za wizytę i odpowiedź w sprawie sadźca. Rzeczywiście jakoś nikt nie odpowiedział )

Miałam podobne wątpliwości stąd było pytanie. Mam takie puste miejsce do którego pasowałyby mi oba, ale powoli sama zaczęłam dochodzić do wniosku, że to połączenia nie ma szans.

Sadziec to roślina, której zupełnie nie znam, a czytam o nim dość sprzeczne opinie.

Ten mój jest purpurowy, na zdjęciach ma ładne czerwone łodygi, bujne ulistnienie, no i te kwiaty, ogromne, wiśniowo czerwone. Ale to na zdjęciach, nie widziałam u nikogow praktyce, czy rzeczywiście rośnie tak bujnie? Dorasta do 2m?

Tak jak piszesz wymaga wilgoci, ale też i słońca, troche ma problem w jakim miejscu go posadzić. miejsce, które dla nie przeznaczyłam kupująć go jest raczej w półcieniu, jest tam słońce rano, potem słońce chowa się za domek.

A trzcinnik fakt, jest taki smukły, z resztą trawy świetnie wyglądają w łanie, tak jak piszesz. Mam zamiar posadzić te 3 sadzonki razem, jako kępę wśród niebieskich bylin - dzwonki i ostróżki. Rabata jest wysepką na środku trawnika. Stanowisko słoneczne cały dzień.



Poradźcie czy nie będzie za ciasno, miedzy ta rosochatą krzewuszką a naparstnicą? Chyba tez nie tak (((

motylku, przypomnij mi- po drugiej stronie ścieżki, przed domem, poza pasami żurawek masz jakie krzewy- bukszpany stożki, kulki, coś innego?
O czymś jeszcze myślę- tzn czy pod koniec tej rabaty o której piszemy, tam bliże świerków nie posadzić jakiegoś wyższego akcentu który byłby tez nawiązaniem do rabaty z przodu i łagodnym przejściem w wyższe partie.
Trochę chodzi to za mną.

Witaj Debro, kobieto pracująca ( także piłą łańcuchową).
Tworzysz miłe i urokliwe miejsce- widać w nim Twoja pasję.

Chyba nikt nie odpowiedział Ci w sprawie połączenia sadźca z trawą ozdobną.
Akurat z trzcinnikiem Karl Forester to moim zdaniem nienajlepsze połączenie. Przede wszystkim z powodu wymagań. Sadziec lubi wilgoć. A trzcinnik jak ma zbyt wilgotno i żyźnie, to nie jest najładniejszy. Jemu odpowiada słońce i nawet gorsze warunki- wtedy jest smukły, zwarty, nie wywala się na boki.Piszą o nim że jest na każde warunki, ale widzę że jak ma za dobrze , to nie jest najpiękniejszy.
Poza tym pokrój- sadziec jest duży , bujny i przysadzisty. A trzcinnik smukły i najładniej mu, kiedy eksponuje się tę jego smukłość. Można zostawić go samego- kępę dominującą pośród niższych nasadzeń, albo w łanie- ja tak lubię najbardziej, lub w otoczeniu ażurowych , delikatnych gatunków- np werbeny patagońskiej.
Wg mnie do sadźca bardzo pasują inne gatunki- miskanty chińskie, trzęślica trzcinowata, nawet rozplenica z przodu, przed nim.

Renatko, na pewno będzie dobrze. Fajne rabaty planujesz. Magnolia ci na pewno pomoże, bo ma dziewczyna talent do projektowania (bardzo bodoba mi się jej styl). U nas też trochę padało, ale teraz się topi (powoli). Serdecznie Cię pozdrawiam - przy okazji Magnolię też, bo tu często zagląda.

ładny teren- bardzo malowniczy. I ten mur- piękny.

Renia, napisałam ci na pw.

Magnolia, no własnie chodziło mi o kontrast i wydaje mi sie że powinno być ok.

A z tych carexów to który lepszy? jeszcze znalazłam Green Dance

chyba sie jednak czepiam- ten kontrast będzie w porządku. żurawki zostaw na miejscu- może dać te same co po drugiej stronie?- będzie jeden pas wspólny po obu stronach.

możliwe jednak że przesadzam, pomyślę chwilkę

ten carex jest mocny, ma mocne liście, a stipa taka zwiewana, delikatna. stosuje się takie konratsy, nawet rozchosnik ze stipa jest kontrastem takim, ale coś mi z carexem nie gra.
Ale nie mam pewności.
Możne zamienić z żurawkami, tylko wtedy na ostatni pasek musi iść niższa trawka

jej, nie, nie, dość juz śniegu!
U nas wciąż bezśniegu, ale robi się pochmurno. Niestety stary śnieg wciąż leży

chyba racja z marikenami
Werbena przy cisach.
Z rozchodnikami w stipie mam kłopot mały- najbardziej sprawdzają mi się chyba jednak Matrony w stipie. U mnie w zeszłym roku były dobrej wysokości, nie za wielkie, ale ja mam dośc słaba ziemię.
Ale nie znalazłam , tzn nie próbowałam zielonych o mocnym różu, byle nie za wielkich. Miałam zwykłe, bez odmianowe i były za blade. Jest parę odmian różowych, jednak nie mam jeszcze typu.

Nie jestem pewna tych Carexów- czy nie za mocne do sąsiedztwa ze stipą

rozchodnik ze stipą- tez tak mam- narazie tylko troszkę, ale podoba mi się, więc będzie więcej.