Teresko na poprzedniej stronie Ewa podała linka,ale ja nie kumata jestem
a czy takie zmiany... hm... w planach jest drewniana pergola, mam nadzieję... bo taka raczej do mojego wsiowego domu nie pasuje
a taras deskowy planowany w bliżej nie określonej przyszłości
nooo zasypało. Pierwszy raz tej zimy miałam problem z przejazdem przez naszą wewnętrzną drogę Właśnie przed chwilą jeździł pług M mówi że namiary ma w biurze . zobacze w poniedziałek i prześlę, ok Wogule bardzo dużo przywiózł materiałów na tarasy... czyżby myślał o zmianach
ha myśle że już się spakowali co prawda dzisiaj to u mnie ZIMA po lichu ale dwa dni temu w połódnie jak wyszłam z biura normalnie czuć było WIOSNĘ Obok biura mamy bocianie gniazdo, nie omieszkam Was poinformować jak przybędą. Nie wiem czemu ale uwielbiam bociany
Ewachyba farba rozum mi wyżarła, bo ja tych kaloszy w tym linku za nic nie widzę a kombinowałam dłuuugo. Mam wrażenie, że to taka 'marchewka'
Irenko dzięki, piękny ten rh jestem ciekawa jak z jego odpornością? Kasiula czarny i czerwony to moje ulubione kolory Leon z premedytacją ma założoną czerwoną obroże. A crocsowe kalosze te mi chodzą po głowie
Hmmm właśnie przed momentem zapoznałam się z pewną " naukową " teorią , która mówi ,że trzeba zjeść parzystą ilość coby się równo rozłożyło ... U Monitki chyba to było .. Noooo i ja to popieram , bo jak tu mieć jeden boczuś mniejszy ,a drugi większy ..., zaleca się więc uzupełnienie zestawu
A co do jednego z zaawansowaną ciążą a drugiego chudego jak glizda .. To ja się teź chcę zapisać do tego klubu
Oj Kasiula u Ciebie chłopaki szczupaki niech jedzą ja dzisiaj zjadłam 3 sztuki ale się śmiałam, że dzisiaj dziwnie małe pączki w ciastkarni były a cena ta sama. Zaraz będę musiała z godzinę zasuwać na rowerze...
Tiaaa, jeden juz sobie niezla ciaze wyhodowal, ale drugi niech je na zdrowie
Chociaz rower masz
Oj Kasiula u Ciebie chłopaki szczupaki niech jedzą ja dzisiaj zjadłam 3 sztuki ale się śmiałam, że dzisiaj dziwnie małe pączki w ciastkarni były a cena ta sama. Zaraz będę musiała z godzinę zasuwać na rowerze...
jeszcze przed pracą przyszła pufka (błyskawiczna realizacja!) rozpakowałam i chyba mam chetnego na miejscówkę zobaczcie
A niech mnie kule biją....
Ale KULA....!!!
A donice przed firmą świetnie się prezentują...nawet ze szronem.
Powiedziałabym, że ten szron robi jeszcze bardziej interesującymi...
dla mnie bomba...
figlarko
mówisz ikea? hmmm a ja zastanawiałam się nad nimi bo muszę wymienić w kuchni, powiedz jak z ich wytrzymałością?
Znakomita. Wiesz ile imprez zaasiadanych już przetrwały? Pod cięzkimi facetami!!! Bardzo wygodne. Relacja cena do jakośći na plus!!! Ich nózki pasowaly mi do kanap. Mialm ochotę na designerskie, kilka róznych przy jedym stole ale wygoda wygrała. I nie żałuję
Za kawkę dziękuję, PRZEPYSZNA nie wiem czy teraz zasnę. Powiedz z czego jest ta szara ściana? w tym roku muszę robić malowanie bo moje szare ściany brudne są I krzesła jasne co to, to? Mogłabym u Ciebie zamieszkać widzałam wiele nowoczesnych wnętrz, bijących sterylnością po gałach a u Ciebie hmmm jest idealnie pod każdym względem. Pocieszam się że kibelek mam podobny buziole!
Aniu szara ściana to jakiś tynk, mogę poszukać w notatkach jaki
Krzesła białe to Ikea Bernhard jeśli mnie pamięć nie myli
Za kawkę dziękuję, PRZEPYSZNA nie wiem czy teraz zasnę. Powiedz z czego jest ta szara ściana? w tym roku muszę robić malowanie bo moje szare ściany brudne są I krzesła jasne co to, to? Mogłabym u Ciebie zamieszkać widzałam wiele nowoczesnych wnętrz, bijących sterylnością po gałach a u Ciebie hmmm jest idealnie pod każdym względem. Pocieszam się że kibelek mam podobny buziole!
Jak miło czytać że inne blondynki też tak mają dwa tygodnie temu miałam podobnie. Odwiozłam dzieci do szkoly, pojechałam do biura. Potem mialam jechac po młodego. Wsiadłam odpaliłam cofnełam ze 3 metry i zatrzymałam się... próbowałam odpalić kilka razy i nic. Wskaźnik nie wskazywał braku paliwa, były jeszcze dwie kreski. Było piekielnie zimno, a młody już czekał pod szkołą. Zostawiłam bruma jak stał. Na szczęście M był w biurze, wzielam jego auto, a on próbował sprawdzić co się stało. Jak wróciłam to się okazało że po dolaniu piąteczki ruszył Mój M stara się zawsze wozić 5l baniak z zapsem na 'wszelki wypadek'