Piękną trawkę kupiłaś. Aniu rabata różana jest śliczna. Jaką różę próbujesz rozmnożyć? Trzymam kciuki za nią, bo to chyba trudne zadanie. Nigdy tego nie robiłam i ciekawa jestem efektu.
z tym kwitnieniem to chyba będzie trzeba poczekać ,
ponieważ sadzonka była spora to ją podzieliłam ,
Oczywiście za waszą radą
( żeby nie kupować za dużo sadzonek , bo się szybką rozrosną )
Ale oczywiście relacje z sadzonki będzie na bieżąco
i w póżniejszej czasie
Próbujuje Chopina ,
raz już mi się udało ,
że i tym razem coś z tego będzie ,
Zamierzam wymienić czerwone róże ,
całe są w czarne kropki , '
I pryskanie nic nie daje ,
problem powraca
A Chopin , jest bardzo odporny i oczywiście mrozoodporny,
Więc dla mnie idealne
Oczywiście relacje z efektu pokażę ,
Nawet jak nic z tego nie wyjdzie ,
Na razie postawiłam w szklarence ,
Zobaczymy za kilka tygodni ,
Na razie nic się nie dzieje
Aniu ale podziałałaś. Czytam, że zapał do rozmnażania mamy taki sam.
Kiedyś rozmnażałam róże z patyczków, ale wsadzałam je do ziemi jesienią. Na wiosnę miały już korzonki i puściły listki. Nie wiem czy wszystkie tak można. To była taka okrywowa róża spod bloku. Teraz u mamy kwitnie. Ciekawa jestem jak twój eksperyment się uda. Już mam taką różę do rozmnożenia na oku.
Rosplenica rubrum piękna. Aż żal że jednoroczna.
Przez ostatnie dwa lata ,
( a w szczególności ubiegły rok )
upłynęły mi na rozmnażaniu hortensji
Ale już się nacieszyłam ,
teraz zaczęłam z różami ,
Dla mnie to lever wyżej
Sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie
i czy mój eksperyment zadziała
Mam jeszcze małe " przedszkole "
Jutro postaram się wstawić fotki
A co do trawki ,
Już Ewa mnie zmartwiła
Jednoroczna
O matko