Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ania -Spełnione marzenie

Pokaż wątki Pokaż posty

Ania -Spełnione marzenie

Anda 10:52, 22 lis 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33468
To pokrywa się z tym, co przetłumaczyłam z zaleceń jednego z najbardziej znanych producentów róż w Niemczech

https://www.rosenhof-schultheis.de/Informatives/Rosen-Ratgeber/Rosen_pflegen/index.html


"Kora ściółki do zwalczania chwastów wśród róż utrudnia wentylację gleby, co jest bardzo ważne dla zdrowych róż. Pod gęstą warstwą ściółki może szybko dojść do braku tlenu, ponieważ żyjące tam bakterie (tlenowe bakt.) potrzebują istniejącego tlenu do tworzenia próchnicy, nawozu. Po zużyciu tlenu bakterie tlenowe tracą swoją aktywność. Rezultatem ubytku tlenu w glebie jest to, że tak zwane bakterie beztlenowe, które mogą nadal rozkładać próchnicę bez tlenu, zyskują przewagę. W tego rodzaju przetwarzaniu gleby uwalniane są niektóre szkodliwe substancje dla róży (np. amoniak) Przez to róże nie są już wystarczająco zaopatrywane w składniki odżywcze i osłabione. Może to sprowadzić choroby np. czarną plamistość róży. Opadłe i zainfekowane grzybem liście opadają na ściółkę i stanowią trwałe źródło infekcji pod różami.

Lepiej jest jesienią do gleby dodać materiał organiczny. W tym celu można użyć przerobionego, dojrzałego kompostu lub ziemi dla róż. Warstwa ściółki 4 cm jest wystarczająca i jesienią można ją rozłożyć i lekko zagrabić aby połączyć z glebą. Efektem jest wystarczająca ilość składników odżywczych, próchnicy, a co za tym idzie aktywne życie mikro i makroorganizmów w glebie. Gleba pod różą powinna być napowietrzana co najmniej raz w roku widłami do róż lub innym narzędziem spulchniającym. Wystarczająca ilość tlenu w glebie jest podstawą dla zdrowych róż.
Warto wprowadzać do gleby fusy z kawy, które przyczyniają się również do powstawania próchnicy i wentylacji gleby pod różami. Dżdżownice, które są bardzo ważne dla naturalnego napowietrzania gleby, są magicznie przyciągane przez te fusy."

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Anda 10:57, 22 lis 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33468
Acha, w ogrodach Kasteltuinen Arcen też róże nie były ściółkowane



Wątek jest tutaj
https://www.ogrodowisko.pl/watek/7814-zamkowe-ogrody-w-arcen-holandia

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Ania111 12:51, 22 lis 2019


Dołączył: 03 wrz 2019
Posty: 4633
Ewa ,

Jestem Ci bardzo wdzięczna
Temat jest bardzo obszerny
Po przeczytaniu tego wszystkiego zdecyduje się jednak na pielenie
Czyli niczym nie będę ściółkować ,
( chodż bardzo mi się podobają ściółkowane rabaty ,
zarówno korą jak i kamieniami .

Ściółkowanie korą , bez agro-włókniny przerabiałam już z hortensjami ,
Wyglądają super ,
ale pielenie to masakra ,
2 godziny pielenia zamieniło się w 4 i też nie do końca dokładnie .
Efekt był taki ,że zebrałam korę i wywiozłam ,
I teraz mam dostęp do pielenia .

Kamień jednak mam przy iglakach , żurawkach ,
Ale pod spodem jest warstwa włókniny
( wiem , nie korzystne dla roślin )
W tym roku po 3 latach
ściągaliśmy kamień ,
kładliśmy nową włókninę i myliśmy kamienie
tydzień pracy

Więc najprostszą metodą dla mnie będzie ,
pozostawienie róż z odkrytą glebą ,
Biorąc pod uwagę obornik i kopczykowanie ,
chyba też będzie łatwiej



____________________
Ania Spelnione marzenie
Aurelllia 13:57, 22 lis 2019


Dołączył: 07 lut 2017
Posty: 6092
Dużo cennych informacji poczytałam Ja róż korą nie ściółkowałam, bo jak raz to zrobiłam to wprowadził mi sie ten upierdliwy szczawik co to się go nigdy wypielić nie da..... i powoli z kory rezygnuję w ogrodzie, sypię ją tylko tam gdzie muszę a tak to kompościk, albo po prostu odkryta ziemia spulchniana co kilka dni
____________________
Aurelia Ogrodowe kreacje, Wizytówka
waldek727 14:37, 22 lis 2019


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Ania111 napisał(a)
Ewa ,



Ściółkowanie korą , bez agro-włókniny przerabiałam już z hortensjami ,
Wyglądają super ,
ale pielenie to masakra ,
2 godziny pielenia zamieniło się w 4 i też nie do końca dokładnie .
Efekt był taki ,że zebrałam korę i wywiozłam ,
I teraz mam dostęp do pielenia .


Aniu.
Zruszasz wierzchnią warstwę ziemi, rozkładasz tekturę falistą (może być podwójna warstwa), rozsypujesz korę i zero pielenia. U mnie sprawdzone.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Ania111 19:02, 22 lis 2019


Dołączył: 03 wrz 2019
Posty: 4633
Aurelllia napisał(a)
Dużo cennych informacji poczytałam Ja róż korą nie ściółkowałam, bo jak raz to zrobiłam to wprowadził mi sie ten upierdliwy szczawik co to się go nigdy wypielić nie da..... i powoli z kory rezygnuję w ogrodzie, sypię ją tylko tam gdzie muszę a tak to kompościk, albo po prostu odkryta ziemia spulchniana co kilka dni


Aurelia

Ja nie wiem , czy to Szczawik czy nie
Ale u mnie to raczej jakaś dziwną kończynka
Strasznie, ale to strasznie się rozmnozyla
Może jutro zrobię fotke

Aurelko jak się pozbyłas tego szczawiku ?

____________________
Ania Spelnione marzenie
Ania111 19:08, 22 lis 2019


Dołączył: 03 wrz 2019
Posty: 4633
waldek727 napisał(a)


Aniu.
Zruszasz wierzchnią warstwę ziemi, rozkładasz tekturę falistą (może być podwójna warstwa), rozsypujesz korę i zero pielenia. U mnie sprawdzone.



Waldku .
A jak długo wytrzymuje taka papierowa włóknina?
Papier na warunki atmosferyczne?
I jaka gruba warstwa kory jest wskazana ?

I przy okazji mam pytanko ?
Tuje w donicach - co możesz powiedzieć?
Chciałabym posadzić w plastikowych
Albo betonowych ?
U mnie donice ceramiczne nie przetrwały zimy .
Na wiosnę się po prostu pokruszyły

Zamierzam wiosną zaszaleć z pojemnikami .
I nie wiem co wybrać.
A ja jestem z tych " formalnych "
I najlepiej wszystkie takie same .


____________________
Ania Spelnione marzenie
gogo 20:15, 22 lis 2019


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9719
Aniu, szczawiku nie da się pozbyć, próbowałam przez kilka lat i zero efektów
Daj sobie z nim spokój, szkoda sił.
Ja też stosuję papier falisty [nawet kilka warstw] pod korę i jakoś wytrzymuje moczenie.
Ale pod żwirkiem papier się nie sprawdza
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
ewsyg 21:04, 22 lis 2019


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11654
Anda napisał(a)
To pokrywa się z tym, co przetłumaczyłam z zaleceń jednego z najbardziej znanych producentów róż w Niemczech

https://www.rosenhof-schultheis.de/Informatives/Rosen-Ratgeber/Rosen_pflegen/index.html


"Kora ściółki do zwalczania chwastów wśród róż utrudnia wentylację gleby, co jest bardzo ważne dla zdrowych róż. Pod gęstą warstwą ściółki może szybko dojść do braku tlenu, ponieważ żyjące tam bakterie (tlenowe bakt.) potrzebują istniejącego tlenu do tworzenia próchnicy, nawozu. Po zużyciu tlenu bakterie tlenowe tracą swoją aktywność. Rezultatem ubytku tlenu w glebie jest to, że tak zwane bakterie beztlenowe, które mogą nadal rozkładać próchnicę bez tlenu, zyskują przewagę. W tego rodzaju przetwarzaniu gleby uwalniane są niektóre szkodliwe substancje dla róży (np. amoniak) Przez to róże nie są już wystarczająco zaopatrywane w składniki odżywcze i osłabione. Może to sprowadzić choroby np. czarną plamistość róży. Opadłe i zainfekowane grzybem liście opadają na ściółkę i stanowią trwałe źródło infekcji pod różami.

Lepiej jest jesienią do gleby dodać materiał organiczny. W tym celu można użyć przerobionego, dojrzałego kompostu lub ziemi dla róż. Warstwa ściółki 4 cm jest wystarczająca i jesienią można ją rozłożyć i lekko zagrabić aby połączyć z glebą. Efektem jest wystarczająca ilość składników odżywczych, próchnicy, a co za tym idzie aktywne życie mikro i makroorganizmów w glebie. Gleba pod różą powinna być napowietrzana co najmniej raz w roku widłami do róż lub innym narzędziem spulchniającym. Wystarczająca ilość tlenu w glebie jest podstawą dla zdrowych róż.
Warto wprowadzać do gleby fusy z kawy, które przyczyniają się również do powstawania próchnicy i wentylacji gleby pod różami. Dżdżownice, które są bardzo ważne dla naturalnego napowietrzania gleby, są magicznie przyciągane przez te fusy."



Z dużym zainteresowaniem przeczytałam co Ewa napisała. Kiedyś czytałam, ze najlepiej jest kopczykować róże korą i tak robię.Myślałam, że kora ściśle nie przylega do siebie i jest dopływ powietrza. niestety nie mam kompostu i nie mam wyboru, muszę stosować korę.
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
Ania111 21:13, 22 lis 2019


Dołączył: 03 wrz 2019
Posty: 4633
gogo napisał(a)
Aniu, szczawiku nie da się pozbyć, próbowałam przez kilka lat i zero efektów
Daj sobie z nim spokój, szkoda sił.
Ja też stosuję papier falisty [nawet kilka warstw] pod korę i jakoś wytrzymuje moczenie.
Ale pod żwirkiem papier się nie sprawdza



Grażynki

I co ja mam teraz zrobić
Przekopuje I zbieram te kłącza
Czy jak je tam nazwać

Mnie wkurzają chwasty
I ten szczawik też
Nigdy wcześnie nie wiedziałam
O jego istnieniu
Pojawił się z korą niestety
____________________
Ania Spelnione marzenie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies