Bardzo się cieszę ,żę Ci się podoba
Ale troszkę na wiosnę ,
zmodyfikuje
Ta ogromna pierwsza z lewej strony ( hortensja ogrodowa )
została przycięta do samego dołu ( usiałam ją odmłodzić )
U Ciebie jest tak ślicznie
Bardzo lubię do Ciebie zaglądać
wiesz , jak nigdy nie zwracałam uwagi na takie detale ,
a tu proszę ,
tak fajnie ozdóbki
teraz jak będę spacerować po marketach to zerknę
Tylko ja tak rzadko opuszczam dom
praktycznie tylko internet mi zostaje
Więc bardzo chętnie skorzystam , z Twojej pomocy
Aniu, zobaczysz, że z chciejstwami z czasem będziesz sobie radziła. Dojrzejesz do tego.
U mnie mąż już przestał być hamulcem. Bo robię zakupy ogrodowe bez niego. Tylko kartony do piwnicy nosi i składa na gromadkę. Za to zdziwienie jego nie ma granic. "Co? I znowu roślinki?" Ale jakoś zapomina szybko.
I protestuję, wcale nie masz mydła i powidła. Masz już piękny ogród. Poukładany, elegancki, wypieszczony. A to, że chcesz coś zmieniać w nim, to wszyscy tak mają.Nie znaczy to wcale, że obecnie jest żle tylko, że będzie inaczej.
Hej Aniu, witam się u Ciebie Rozmawiałyśmy ostatnio u Leśniczanki o ściółkowaniu korą róż. Nie chcę "zaśmiecać" Kasinego wątku, więc pokażę Ci parę zdjęć u Ciebie. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko
Jednak niezależnie od tego, co robią inni właściciele różanek to Twoja decyzja, czy będziesz używać kory jako ściółki, czy też innego materiału, czy też nie będziesz ściółkować wcale.
Obejrzałam sobie jeszcze te filmiki Hyżego i w jednym filmie zwraca on uwagę na napowietrzenie gleby, mniej więcej od minuty 23