funkie byłyby dobre, ale tylko jeśli nie ma tam pełnego, ostrego słońca. Zamiast funkii nadają się też bergenie, nawet w słońce.
Ale mi tam bardziej by grało coś o drobnych lisciach. jeszcze bodziszek czerwony wpadł mi do głowy. Byłby dobry.
Nie wiem czy irga Major, która wg mnie jest najładniejsza, bo całkiem na ziemi pochłonie te igły. Tzn tak, ale nie wiem w jakim stopniu, więć z irga uważaj. Inne, wyższe odmiany będą zbyt niesforne to takiego sąsiedztwa.

Jeszcze raz dziękuję Magnolio za zainteresowanie Jestem Ci wdzięczna jak nie wiem co
Bodziszek za kolorowy Chyba jednak obstanę przy irdze. A może bluszcz tam przesadzę. Ten co jest z przodu i niech rośnie pod sosną. A z przodu zrobię taki mniejszy pagórek z karmnikiem (bardzo spodobał mi się Twój pomysł )
Kolory będą tylko w cyprysikach (żółty) i żurawkach ( bordowy), może gdzieś z boku dorzucę parę pajączków konwalnika czarnego w żwirku. Jak myślisz?

Acha.... pod sosną nie ma pełnego słońca. Co prawda cały pagórek jest skierowany na stronę południową, ale pod sosną jest pólcień, dopiero tam gdzie żwirek jest słońce.

w półcień może być bluszcz.
On ładnie zarośnie górkę i będzie tłem dla tego co się dzieje u nóg górki.

konwalnik w żwirze- będzie wyrazisty, fajnie. Tylko tujon zmień kształt- bardziej do ziemi , żeby siadły sobie, koniecznie. Nie bój się ich ciąć

Dzięki No to będzie bluszcz!
Kulki przytnę, ale czy teraz???? I jeszcze mam taki pomysł, aby zmienić te większe kamienie (te różowe jak określiła Danusia) na jakieś jasne. Wczoraj szukałam u sąsiada za pozwoleniem oczywiście, ale nie ma Ma same właśnie takie " różowate"

te kamienie Twoje mi się podobają, bo nie są zbyt obłe jak typowe otoczaki. Trudno znaleźć zwykłe kamienie o dobrym kształcie.
Kolor jest jaki jest, nie kombinuj
Tujom możesz już strzyc fryzury.