Ślicznie, jaki piękny subtelny kolor. Albo światło tak ładnie zaczarowało.
Na lilaki przyszłam, pooglądać. Ale xx stron dyskusji lilakowych mnie rozwaliło. To jest niesamowite, takie dywagacje nad odcieniami, wielkościami płatków, no generalnie to my wariatki ogrodowe jesteśmy.
Ja muszę dwa powojniki przesadzić, bo Montana je zagłusza; nie sądziłam, że tak daleko sięgnie na tym płocie. To dam je właśnie na lilaki. Tylko niech zakwitną, to sobie kolory dopasuję.
Ja posadziłam w ub roku wiosną powojniki przy amonogawach. Jjeden niestety nornice chyba zjadły , bo go ńie ma, dwa przez cały ub rok rosły tak sobie, właściwie wegetowały. Myślałam, ze będę musiała kupić nowe a tu niespodzianka, bardzo fajnie odbiły. Może będą z nich ludzie
A o lilakach nic nie powiem, bo.... nie mam żadnego
Mam nadzieję, że mój maluszek właśnie TAK kiedyś zakwitnie! Nie po to się ślęczy nad internetem długie godziny, żeby kupić pomyłkę! Na razie kwiatki mojego Charlesa wyglądają jednak całkiem inaczej - ale to młodziak, więc chyba trzeba mu dać czas, żeby dorósł??
Bo nie mam miejsca na drugiego (na razie nie widzę ), myślałam, żeby ewentualnie kiedyś zaszczepić sobie jedną gałąź inną... Szczepiłyście?
Piękne te Twoje lilaki
U mnie wreszcie powojnik zaczął się wspinać po Royalty . Mam nadzieję, że biało - różowe kwiaty będą ładnie grały z bordowymi liśćmi
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.