Pamięć o wawilowie...jeszcze Stefan makowiecki no wszystkie ładne, nie sposób mieć wszystkie...
Krasawica zazwyczaj dobrze kwitnie, pieknie pachnie mi na tarasie
Rose de moscow to taka bardziej rozowa jej odmiana
Ja chce Katherine H. Jeszcze
I ten Wolkonski..... kupiłam kiedyś i mi padł jakiś pechowy

Muszę sobie tą Katherinę zapamiętać. Wymyśliłam jasno liliowe towarzystwo dla Krasawicy. Czy uda się utrzymać w ryzach wysokość lilaka bez szkody dla kwitnienia? Wyczytałam, że Katherina dorasta do 6m, trochę za dużo jak dla mnie, ale kolor i rodzaj kwiaty idealny.

Jeśli zetniemy lilaka tuż po kwitnieniu, to on późnym latem zawiąże pąkin a nowych pędach. Jeśli zetniemy w lutym odmładzającym cięciem, kwiatów nie będzie. Ale to cięcie po kwitnieniu jest wystarczające. Ja tak mocno przycinam mojego najstarszego przed domem, kwitnie co roku.

Katherina nie jest liliowa, ma cieplejsze odcienie i będzie ładnie wyglądała z krasawica

Dzięki dziewczyny W takim razie nie muszę się bać cięcia.
Lubię oglądać rośliny na żywo, zdjęcia w Internecie często przekłamują kolory. Ja tam Katherinę widziałam na jasnoliliowo Kasya, skoro piszesz, że się zgra z Krasawicą to super.
Może w końcu w tym tygodniu uda mi się ogród botaniczny zaliczyć, lilaki obejrzeć i obwąchać.

Późnych nie mam