Asiu! Zimowity mnie też bardzo się podobają. Przy planowaniu weź też pod uwagę to, że na wiosnę mają dość duże liście, które zajmują więcej miejsca niż jego kwiaty w jesieni (przynajmniej u mnie tak jest). Potem liście usychają i tego momentu nie lubię, bo brzydko to wygląda dopóki nie uschną zupełnie. Kwiaty wyrosną dopiero jesienią.
Bardzo lubię kwitnące zimowity ale te liściska wiosną mnie denerwują. Muszę pomyśleć jak je posadzić by je trochę zamaskować. Zamówiłam sobie za to krokusy jesienne