Urszulko! Na początki istnienia stawu można w nim było pływać, co chętnie robiliśmy. Z czasem jednak bardzo się zamulił
(przyznaję się, że go po prostu zaniedbaliśmy trochę).
Kamasję mam pierwszy rok, córka zakupiła, zasadziła, no i kamasja kwitła. Zobaczymy czy przetrwa do kolejnego sezonu.
Ewo! Bardzo dziękuję, róże mają niestety zbyt ciasno, przydałoby się je trochę przerzedzić i dać im więcej przestrzeni
do życia. Większość róż mam już od wielu lat i niestety nie znam ich nazw, niektóre były kupowane z opisem typu: czerwona pnąca.