Witaj Haniu, fakt, dawno mnie tu przywiało, dawno. Nie ma się czemu dziwić, tyle przepięknych ogrodów. I tu nie chodzi o systematyczność ale o przyjemność. Bo właśnie niesamowitą frajdę sprawiało mi czytanie wątków od początku, cały na raz, jak jakiś niecodzienny pamiętnik. Poznawałam ogród i twórców, analizowałam jak dochodzą do efektów które później prezentowali. Zdecydowanie wolę taką formę czytania wątków niż po kilka postów. Jest tak dużo pięknych ogrodów, że nie sposób być wszędzie na bieżąco, zbyt wiele rzeczy umyka. Z drugiej jednak strony, bieżące śledzenie prac ma tę zaletę, że mogę w danym czasie coś podobnego u siebie zastosować, przypomina mi się że coś mam zrobić, coś wysiać, coś zasilić lub strzec się przed szkodnikami, które akurat zaatakowały. No i te bezcenne porady w każdej chwili jak się tylko poprosi
Rozgadałam się. Zdjęcie dla Ciebie mój ulubiony przetacznik siwy
Co zakątek to piękniej I niech mi ktoś powie, że w lesie to się nie da zrobić ogrodu bo cień i sucho. Wyobrażam sobie jakim nakładem pracy osiągnięte takie efekty, ale warto było by taki cudny ogród miećI do tego róże w lesie
Witaj Mireczko, widzę też jesteś z Mazowsza No to znasz dobrze te nasze mazowieckie piaski. Ja dodatkowo jeszcze mam las na lekko podwyższonej łasze piaszczystej, żółciutkie podłoże. Znajomi z małymi dziećmi pobierali piasek do piaskownic.
Taras jest na pustakach, na nich są legary i do tego deski. Już szukam fotki
Jak ci się spodoba mogę podesłać nazwę firmy
To kawałek w trakcie prac. Deski to modrzew syberyjski, nieryflowany, żeby nawiązać do naturalności otoczenia.
A to już cały taras. Powiększyliśmy ten już istniejący, dolepiając niejako do niego część drewnianą. Deski zostawione bez koloru, teraz już spatynowane do szarości.
Tu widać tzw pomost wzdłuż domu. Fajnie się z niego podziwia ogród.
Bardzo mi miło, samą zieleń też uwielbiam. Na tym zdjęciu młodziutka rabata założona kilka miesięcy wcześniej, zaraz po ukończeniu tarasu. Liczę że w tym roku będzie już bujniej.
Miło Cię gościć.
To róże Leonardo da Vinci, trudne do skomponowania z czymś innym
Mam tam jeszcze Pashminy i Eden Rose. Na tej fotce trochę widać co jest powyżej jarzmianek. Jeszcze słaba fotka, jak znajdę lepszą to wrzucę.
U mnie zdecydowanie więcej cienia i leśnych zakątków, choć jeszcze niezagospodarowane. Rabaty słoneczne już wykorzystałam. Teraz tylko wertykalnie mogę na słońcu
No tak, trzeba wpisać do kalendarza i zaznaczać na czerwono, he, he, he.
Jakoś tak wyszło. Może stwierdziłam że już się nie ma czego tak bardzo wstydzić Tu taka konkurencja że ciężko się przebić.
Dla Ciebie mój największy futrzak. Niestety już odszedł. Nie pamiętam czy jak byłaś u mnie to jeszcze go miałam czy już było po fakcie.