Och, jaka uczta dla oczu. Niebywałego dokonałaś. Uzyskanie takiej masy kwiecia w leśnym zakątku to piekielnie trudne wyzwanie. Świetnie sobie poradziłaś.
Metodę czytania wątków od początku też uskuteczniałam. Raczkującemu ogrodnikowi ta metoda dodaje skrzydeł, bo uświadamia, że u każdego narodziny ogrodu odbywały się z towarzyszeniem męki twórczej i fizycznej.
Trzymam kciuki za systematyczność.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz